nie do konca chcial sztuke sponiewierac,raczej blizej bylo mu do jej ,ze tak powiem komercjalizacji,tak zeby nie tylko snob i bogacz mogl z nia obcowac,ale chociazby zwykly zjadacz zup Campbell's i "pijacz" Coli ... temat rzeka,ale wart zapoznania ... w portretach jego podoba mi sie graficzny zarysl szczegolow,jednak nie do konca lubie tam kolor,stad moje zmagania w b&w
Andy W. miał w zamyśle (z tego co wyczytałem) zrzucenie sztuki z piedestałów. Jego Złote Lata przypadały na lata 60te/70te poprzedniego wieku. okres rewolucji seksualnej, wojny w Wietnamie, wysyłania Ludzi na księżyc, walk rasowych etc. kiedy sytuacja się ustabilizowała Andy W. miał pod górkę.
ano...!
uspokaja mnie, dzięki :)
niezaleznie od żródeł, bardzo wyrazisty portret, brakuje mi ostrości oka, ale i i tak robi wrażenie
ying yang pięknej twarzy i oczu, przykuwa to zdjęcie
nie do konca chcial sztuke sponiewierac,raczej blizej bylo mu do jej ,ze tak powiem komercjalizacji,tak zeby nie tylko snob i bogacz mogl z nia obcowac,ale chociazby zwykly zjadacz zup Campbell's i "pijacz" Coli ... temat rzeka,ale wart zapoznania ... w portretach jego podoba mi sie graficzny zarysl szczegolow,jednak nie do konca lubie tam kolor,stad moje zmagania w b&w
Andy W. miał w zamyśle (z tego co wyczytałem) zrzucenie sztuki z piedestałów. Jego Złote Lata przypadały na lata 60te/70te poprzedniego wieku. okres rewolucji seksualnej, wojny w Wietnamie, wysyłania Ludzi na księżyc, walk rasowych etc. kiedy sytuacja się ustabilizowała Andy W. miał pod górkę.
gdzies, jakos ?????sam nie wiem