Mateuszu dzięki za pouczające sugestie ,widać w Tobie duszę artysty,pomimo że jesteś młodszy cenię fakt że mogę się od Ciebie wiele nauczyć nie czytając komentarzy ''leniwy gniot'' i tym podobne pozdrawiam
Rozumiem zachwyt nad tym monstrum. Potrafię sobie wyobrazić jego wielkość. Co więcej, kojarzy mi się z fragmentem Podróży Pana Kleksa. Kadr masz jednak nawet jak na trochę ogólne ujęcie trochę nieujarzmiony. A ze światłem niezdecydowanie. Taka pora dnia zapewne, takie też ustawienie się względem słońca. A ja tu widzę sporo możliwości dla różnorodnego pokazania części dźwigowej i elementów równoważących. Postaraj się dostrzec te fotograficzne niuanse ;)
Mateuszu dzięki za pouczające sugestie ,widać w Tobie duszę artysty,pomimo że jesteś młodszy cenię fakt że mogę się od Ciebie wiele nauczyć nie czytając komentarzy ''leniwy gniot'' i tym podobne pozdrawiam
Rozumiem zachwyt nad tym monstrum. Potrafię sobie wyobrazić jego wielkość. Co więcej, kojarzy mi się z fragmentem Podróży Pana Kleksa. Kadr masz jednak nawet jak na trochę ogólne ujęcie trochę nieujarzmiony. A ze światłem niezdecydowanie. Taka pora dnia zapewne, takie też ustawienie się względem słońca. A ja tu widzę sporo możliwości dla różnorodnego pokazania części dźwigowej i elementów równoważących. Postaraj się dostrzec te fotograficzne niuanse ;)
Wygląda jak działo dalekosiężne,tyle że każdy z elementów to tylko 10 ton
Mateusz mądrze prawi...
Nie chodzi o obiekt, czy sprzęt jako aparat. O wyobraźnię mi chodzi. O cierpliwość. O dostrzeżenie szczegółów w procesie tworzenia kompozycji.
Ten sprzęt nie rozkłada się jak parasolkę wiec trudno zadbać o światło i inne szczegóły
Światło, lepszego światła brakuje. Pomysł w porządku, lecz trzeba dopracować, posiedzieć dłużej nad tematem.
za przedmówcą - pokombinowałbym z kadrem
nie podoba mi się. ani pod względem kadru, ani pod względem wykonania. zwykły wg mnie nieprzemyślany strzał.