O widze, że Kangchenjunga DNO zaliczyła, ciekawe że to już drugie zdjęcie tej góry które tu trafiło. Cyba redaktorom przypadła do gustu ta góra.

trochę nosi, a co do pozwoleń to dwukrotnie próbowałem wjechać do Tybetu (to takie moje niespełnione marzenie) ale samemu i na rowerze - nie udało się. A wtedy gdy byłem w Sikkimie to granica z Chinami/Tybetem była w ogóle zamknieta... Ot taka ichniejsza rzeczywistość.

looo: niestety jest jeszcze wiele regionów gdzie swobodnie nie można się przemieszczać. W Sikkimie Indie mają sporne terytoria z Chinami i dlatego jest tam wiele wojska. Dlatego też wladze niechętnie pozwalają turystom na zwiedzanie niektórych rejonów.

nie ma co Kangchenjunga to fajna góra, chyba mniej popularna niż Everest i stosunkowo łatwa do ciekawego sfotografowania. Nawet rowerem z sakwami można dojechać w takie miejsca gdzie robi się takie zdjęcia. Szkoda, że nie udało mi się wjechać w pobliże samej góry - czytaj po 4 dniach starania się o pozwolenie odpuiściłem sobie, bo czwartego dnia miałem więcej do załatwienia niż pierwszego a pozwolenie na pobyt w samym Sikkimie miałem tylko na 2 tygodnie. Jedna osoba i to jeszcze na rowerze i z aparatami jeszcze w wielu miejscach na świecie nie jest mile widziana.

tutaj akurat wszedłem na dach hotelu w którym spałem i miałem więcej miejsca, przestrzeni do zrobienia zdjęcia. Poprzednia fota była robiona z drogi którą jechałem rowerem i trzeba było szukać prześwitu między drzewami aby górę pokazać.