ja pojawilem sie ostatnio na glodówce złapać wchód slonca... wyszedlem z auta i jakies dwa psy z nieba sie urwały i larmo na całe tatry.... odjechałem... wrocilem po stwierdzeniu ze inne miejsce jest do bani, stanalem w innym miejscu... i po chwili cisze przerwało kolejne ujadanie... gadam nie bede ludzi budzil... i wyladowalem w okolicy wierchu olczańskiego i tam juz spokojnie w ciszy, lecz lekko spozniony zrobilem kilka fotek miedzy innymi dwie ktore mam tu w plfoto :)
co do zdjecia to na pewno nie mozna powiedziec ze jest nieciekawe, do poprawy niebieski las u podnóża tatr i bedzie git :)
pozdro!
"klasyka" z Głodówki (cudzysłów użyty świadomie...)
ja pojawilem sie ostatnio na glodówce złapać wchód slonca... wyszedlem z auta i jakies dwa psy z nieba sie urwały i larmo na całe tatry.... odjechałem... wrocilem po stwierdzeniu ze inne miejsce jest do bani, stanalem w innym miejscu... i po chwili cisze przerwało kolejne ujadanie... gadam nie bede ludzi budzil... i wyladowalem w okolicy wierchu olczańskiego i tam juz spokojnie w ciszy, lecz lekko spozniony zrobilem kilka fotek miedzy innymi dwie ktore mam tu w plfoto :) co do zdjecia to na pewno nie mozna powiedziec ze jest nieciekawe, do poprawy niebieski las u podnóża tatr i bedzie git :) pozdro!
a psy ujadały?????
fotka nieciekawa
O czymś takim marzę, zaszyć się na tydzień i odpocząć od zgiełku miasta i ludzi