Dzień dobry wszystkim :-). Istotnie, nie spodziewałem się, że sprowokuję takie "kombatanckie" wspomnienia. Do tego wątku mógłbym może dodać - z lat sporo wcześniejszych - wyprawy lewobrzeżnych owłosionych na Różyca po "pocztówki" dźwiękowe i modne spodnie, albo po buty "bitelsówy", choć te ostatnie najlepiej się kupowało na Chmielnej, która wtedy, na tym docinku nazywała się Rutkowskiego. Ale to już całkiem inna historia :-). Pozdrowienia warszawsko-historyczne.
ale jak wtedy te kasety smakowały... z jakim namaszczeniem je otwierał człowiek, pachniały plastikiem i drukiem. W monofonicznym kasprzaku brzmiały jak z dzisiejszego marantza... ;-)
Tokyo nie jest jeszcze takie zle jak insze, nazw nie podam, by nie spamowac :)
W Czestochowie byl punkt przegrywania kaset. Nikt wtedy nie mowil o piratach. Kazdy ciulal grosz, by miec ukochane piosenki na wystanej godzinami 120minutowce. Komuno nie wracaj!!! :D
Pamiętam, że jeszcze na początku poprzedniej dekady w Szczecinie istniał sklep, gdzie również można było same okładki kupić do kompaktów i kaset. Gdy w nim jednego razu się znalazłem, to byłem świadkiem, jak ktoś targował się ze sprzedawcą o cenę płyty winylowej.
Mateusz Maciejuk [2011-02-16 22:49:16] - w tym bloku w latach 80tych, znajdował się legendarny sklep 'Dziupla' w którym można było kupić kasety z muzyką metalową, pieszczochy, ćwieki, flagi z trupią czachą, bandany, oraz same okładki na kasety, jak sobie skopiowałeś od znajomego iron maiden, to potem mogłeś sobie zakupić samą okładkę... jako że Ząbkowska i sąsiednia Brzeska nie cieszyły się dobrą opinią, taka wyprawa fana muzyki metalowej z długimi włosami była sporym poświęceniem...
ciekawe ujęcie 8
Blok z takimi klamrami musi być na Śląsku...
Dziękuję wszystkim, ale niedramatycznie :-). Pozdrowienia.
bdb®
...:) z odbiorem...
takie "alcatrazowe". p-m:)
Dramatycznie okropne. Ale interesujące, nie można powiedzieć, że nie :)...
Dzień dobry wszystkim :-). Istotnie, nie spodziewałem się, że sprowokuję takie "kombatanckie" wspomnienia. Do tego wątku mógłbym może dodać - z lat sporo wcześniejszych - wyprawy lewobrzeżnych owłosionych na Różyca po "pocztówki" dźwiękowe i modne spodnie, albo po buty "bitelsówy", choć te ostatnie najlepiej się kupowało na Chmielnej, która wtedy, na tym docinku nazywała się Rutkowskiego. Ale to już całkiem inna historia :-). Pozdrowienia warszawsko-historyczne.
++ ;))
to był trudny przedmiot... wyobraźni wymagał... :) niezłe...
Ile ciekawych wspomnień... po części także moich. Chyba nie wiedziałeś, że to będzie tak nostalgiczne zdjęcie? :-)
mała antenka, małe okienka...wielkie marzenia....dobra fota..//
Fakt, byly skarbem, szanowal czlowiek je bardzo :)
ale jak wtedy te kasety smakowały... z jakim namaszczeniem je otwierał człowiek, pachniały plastikiem i drukiem. W monofonicznym kasprzaku brzmiały jak z dzisiejszego marantza... ;-)
Tokyo nie jest jeszcze takie zle jak insze, nazw nie podam, by nie spamowac :) W Czestochowie byl punkt przegrywania kaset. Nikt wtedy nie mowil o piratach. Kazdy ciulal grosz, by miec ukochane piosenki na wystanej godzinami 120minutowce. Komuno nie wracaj!!! :D
to były czasy... teraz w epoce Tokio hotel i green daya... wszystko jest łatwo dostępne, wtedy trzeba było nieźle kombinować...
Pamiętam, że jeszcze na początku poprzedniej dekady w Szczecinie istniał sklep, gdzie również można było same okładki kupić do kompaktów i kaset. Gdy w nim jednego razu się znalazłem, to byłem świadkiem, jak ktoś targował się ze sprzedawcą o cenę płyty winylowej.
tak... nie jeden stracił kieszonkowe gdy szedł kupić Kreatora... :-)
Mmmm :) Zatem miejsce, któremu należy się istny hołd :]
Mateusz Maciejuk [2011-02-16 22:49:16] - w tym bloku w latach 80tych, znajdował się legendarny sklep 'Dziupla' w którym można było kupić kasety z muzyką metalową, pieszczochy, ćwieki, flagi z trupią czachą, bandany, oraz same okładki na kasety, jak sobie skopiowałeś od znajomego iron maiden, to potem mogłeś sobie zakupić samą okładkę... jako że Ząbkowska i sąsiednia Brzeska nie cieszyły się dobrą opinią, taka wyprawa fana muzyki metalowej z długimi włosami była sporym poświęceniem...
czesc Sasiad, wpadnij na kawe ;)
Twierdza. To na pewno jest blok mieszkalny?
:-D
Brawo Sławek :-). p-m.
Ząbkowska?