Opis zdjęcia
zajawka cyklu foto \\\\"Faces of India\\\\". jest tego trochę.. - Płaczącą kobietę spotkałem w jakimś zaułku zapomnianej przez Bogów i Ludzi wioski... cierpiała na chroniczne schorzenia zoładkowe a nie stać jej było na wykupienie podstawowego leku, który mogł jej ulżyć. to był chyba jedyny raz kiedy bez wahania i bez żenady wyciagnałem z kieszeni pieniądze i zapłaciłem za wykonane zdjecie po tym jak wycelowałem w nią obiektyw.
ładne kadrzysko
dobre
bdb
ciesze sie, ze sie podoba. to jest zajawka jedynie calego cyklu - jest tego sporo. olał Indie. gruzy jak gruzy - wszedzie takie same sa te swiatynie i forty. tylko kilka potrafilo zrobic powalajace wrazenie. ale za to co druga twarz, postac na ulicy powalała na kolana... people are strange when you are the stranger...
!!!
podoba mi się malarski aspekt tego zdjęcia...
.
świetne !
bdb
nie jestem obojetny na ludzka tragedie, ale dalej bylbym ostrozny, nawet po tym co opisales. Takie historie nas spotkaly i o takich slyszalem ze glowa boli. Jedna z bardziej szokujacych historii, pozwole sobie po krotce opisac, to tzw obracanie panem mlodym. Rodzina panny mlodej zeby wydac za corke za maz, musi oddac, czesto ,prawie caly swoj majatek na rzecez rodziny pana mlodego. No wiec tak sie dzieje, ale po niedlugim czasie nowoposlubiona malzonka "ulega wypadkowi". Zazwyczaj wybucha butla gazowa w kuchni, albo goracy olej sie na nia wylewa przyapadkiem. No i pan mlody i jego rodzina, znow gotowi do ozenku.
znam to, niestety; dobre zdjęcie.
zapewniam cie ze nie bylo to miejsce gdzie trafilaby turystow od ktorych mozna wyciagnac kesz. zabita deskami wioska. a to ze byla chora wiem od jej sasiada, ktory kazal mi ja olac.. bo jest chora... zreszta zwrocilem na nia uwage dlatego, ze uslyszalem pomiedzy budynkami jakies jeki. nie siedziala przy glownej drodze przez wioske a schowana w zaulku gdzie raczej nie miala co liczyc na datki...
nie wyglada mi na chora, sa przebieli w temacie zebrania.