seti. Mój staż fotograficzny nie sięga daleko, na razie eksperymentuję. Z czasem spojrzenie na fotografię, obrazy się zmienia. To co całkiem niedawno mnie fascynowało, teraz pozostaje gdzieś daleko. Na razie właśnie taka postprodukcja wydaje mi się najwłaściwsza. Przede mną jeszcze długa droga, wiele nauki, wiele błędów i ślepych zaułków, po których trzeba będzie całkowicie przebudować swoje pojmowanie fotografii.
wkładasz mnóstwo energii i pracy w swoje inscenizacje, na duży plus dbałość o szczegóły. Coś co może dawać uczucie niedosytu, to postprodukcja / światło - czasami kombinacja tych czynników. Próbowałaś kiedyś gotowych warstw efektowych ?
...przemyślane ... z klimatem...
Oj dobre dobre. Ciut szkoda uciętego kapelusza.
seti. Mój staż fotograficzny nie sięga daleko, na razie eksperymentuję. Z czasem spojrzenie na fotografię, obrazy się zmienia. To co całkiem niedawno mnie fascynowało, teraz pozostaje gdzieś daleko. Na razie właśnie taka postprodukcja wydaje mi się najwłaściwsza. Przede mną jeszcze długa droga, wiele nauki, wiele błędów i ślepych zaułków, po których trzeba będzie całkowicie przebudować swoje pojmowanie fotografii.
wkładasz mnóstwo energii i pracy w swoje inscenizacje, na duży plus dbałość o szczegóły. Coś co może dawać uczucie niedosytu, to postprodukcja / światło - czasami kombinacja tych czynników. Próbowałaś kiedyś gotowych warstw efektowych ?
mroczniaście...fajnie oczy wyszły!