Fajne kontrasty, w Janowie jak wracały aleją to zawsze trafiałam na pólkrewki i gniade same i ginęły mi w drzewach, zawsze marzyły mi sie powroty siwych latem w zielonej alei drzew, był kiedys taki plakat Raczkowskiej chyba. Dałabym mniej prawej strony w tym kadrze.
Dzięki, miło widzieć akurat Twój wpis w tym temacie.
Fajne kontrasty, w Janowie jak wracały aleją to zawsze trafiałam na pólkrewki i gniade same i ginęły mi w drzewach, zawsze marzyły mi sie powroty siwych latem w zielonej alei drzew, był kiedys taki plakat Raczkowskiej chyba. Dałabym mniej prawej strony w tym kadrze.