warto zostawić po sobie ślad... najbardziej pamiętam swój kopczyk na Przełęczy pod Kopą Kondracką... wysoki ten był... pracochłonny dość... a ludki patrzyli na mnie jak na wariatkę...:) akurat stawiając go myślałam o Ani Pasek i o wspólnym nocnym czuwaniu, spędzonym właśnie w tym miejscu... dzień wcześniej zostawiłam Jej łyk wina na Wiktorówkach... to Ona pierwsza zaprowadziła mnie na Starorobociański... dlatego to miejsce ma dla mnie takie znaczenie...
Przepraszam za szum, nie potrafię sobie jeszcze z tym całkiem poradzić...Wiem, że czasem to dodaje klimatu, jeśli komuś się "widzi" nawet z tym, to fajnie...
Tez fajne...
Kamila M. [2011-01-23 18:10:22] : Co niby mam Ci wybaczać? Przytoczyłaś piękną historię, podziękować tylko mogę!
wybacz za ten osobisty wywód...
warto zostawić po sobie ślad... najbardziej pamiętam swój kopczyk na Przełęczy pod Kopą Kondracką... wysoki ten był... pracochłonny dość... a ludki patrzyli na mnie jak na wariatkę...:) akurat stawiając go myślałam o Ani Pasek i o wspólnym nocnym czuwaniu, spędzonym właśnie w tym miejscu... dzień wcześniej zostawiłam Jej łyk wina na Wiktorówkach... to Ona pierwsza zaprowadziła mnie na Starorobociański... dlatego to miejsce ma dla mnie takie znaczenie...
dobre
z klimatem
Zeny [2011-01-23 14:15:38]: wielu zapewne kładło...być może dodałem swój, ale już nie pamiętam...
Ty kamyczki poukładałeś?
+
Przepraszam za szum, nie potrafię sobie jeszcze z tym całkiem poradzić...Wiem, że czasem to dodaje klimatu, jeśli komuś się "widzi" nawet z tym, to fajnie...
Bardzo przyjemny prześwit górski :)