kolorystyka otoczenia bierze sie z koloru lamp oswietlayacych uliczke, niestety kochani nie mozna zmieniac kolorystyki ksiezyca.... bo lampy go nie oswietlaya .....
uroczy zakatek, slicznie oswietlony... bardzo cieplo pokazany:)) a ksiezyc mz jest tu potrzebny... tylko jego tonacja nie pasuje do calosci... lepeij by sie komponowal taki bardziej normalny tzn troszke mniejszy o cieplejszy w kolorze:)) hm.. tak mysle...:))
extra!!
niezly montaz :)
totalna bajka ;)
bez plasterków gorzej ;) księżyc wpada w dziurkę, chyba mu tam za ciasno
Ale z tym znaczkiem to przegiąłeś! :))))
qrcze my tez bylismy na tej wystawie ...ale taki ksiezyc? ..... no tak chyba za duzo bylo tego grzanca ...:)))
niezwykły ten zakątek... a księżyc...pięknie komponuje się z całością :)
hihi nie nie Marta, to chyba nie tak ;)
Ø ... a to dopiero księżyc ;-) chyba zastapił przylepce :-)))
czyżby Ci się wyć chciało? a podoba mi się kilmatz tym prowokującym księżycem :)))
po wystawie Piotra w Tarnowie, okazuye sie ze Tarnow to magiczne miasto....
BAJEZNE:)))pozdrawiam
kolorystyka otoczenia bierze sie z koloru lamp oswietlayacych uliczke, niestety kochani nie mozna zmieniac kolorystyki ksiezyca.... bo lampy go nie oswietlaya .....
Była cegielnia, a teraz ładnie z niej produkty pokazane
uroczy zakatek, slicznie oswietlony... bardzo cieplo pokazany:)) a ksiezyc mz jest tu potrzebny... tylko jego tonacja nie pasuje do calosci... lepeij by sie komponowal taki bardziej normalny tzn troszke mniejszy o cieplejszy w kolorze:)) hm.. tak mysle...:))
:)))))
fakt-księżyc nie pasuej zupełnie, ale poza tym jest ok
moja uwaga do księżyca jest prozaiczna : przy pełni słabo ryby biorą ;)
że Ci się chciało ten księżyc doklejać!!
ksiezyce maja to do siebie ze czasem swieca na niebie:-)
Mam romantyczny nastroy i ksiezyc byc musi ....
po jakiego grzyba ten ksiezyc tam?
bez ksiezyca bdb
straszny dwór. monjuszko. :)
:)))
nie wierze w ten ksiezyc;>
ksiezyc mi nie pasuje tonalnie. Skad on sie tam wzial ? nie oceniam na razie