is74:Nie pisałem nigdzie, że tłumacze i komentatorzy godzą się na nazwanie "owocu poznania" jabłkiem. Tłumacze i komentatorzy wspominają, że w potocznej świadomości jest to jabłko i to miałem na myśli pisząc o tradycji judeochrześcijańskiej. A w jaki sposób przekonanie o "jabłkowości" owocu poznania dobra i zła" jest szeroko zakorzenione w świadomości bardzo ładnie opisuje i wyjaśnia Władysław Kopaliński w słowniku mitów i tradycji kultury.
Wojciech, nie wiem, którzy tłumacze czy chociażby interpretatorzy starotestamentowi godzą się w polemice na nazwanie "owocu poznania dobra i zła" jabłkiem czy chociażby przyjęcia z tytułu tradycji takiej racji w tej kwestii. Żaden szanujący sie komentator czy tłumacz tekstów biblijnych nie pozwoli sobie na to, z chocby tego prostego powodu, ze w Mezopotamii (gdzie przecież był usytuowany ogród) nie rosną jabłka. Juz od wielu tak bibliści walczą z tym przekłamaniem właśnie z tego powodu.
podobnie jest z trzema Królami - wg bibli byli to mędrcy ze wschodu i nie wiadomo ilu ich było - Katolicy przerabiają wszystko po swojemu - nawet drugie przykazanie wyrzucili a na jego miejsce ostatnie podzielili na dwa ...
Kurde, nigdzie nie napisałem, że wiadomo było co to za owoc. Napisałem, że panuje "dość rozpowszechnione" przekonanie, że chodzi o jabłko jak również tłumacze piszą o tym, że w potocznej świadomości jest to jabłko,,,,
faktycznie nie wiadomo co to był za owoc ... ale mniejsza z tym ... ja jestem ciekawy czy jak Bóg stworzył wszystkie zwierzęta w raju to czy równiez Tasiemca , Przywrę , Motylicę Wątrobową i wszystkie pozostałe pasozyty ... no i co z dinozaurami ...
is74: to jest kwestia komentarzy jakie zamieszczali tłumacze Starego Testamentu.W tychrze komentarzach w większości przekładów jest mowa o jabłku W judeo=chrześcijańskiej tradycji panuje zgoda co do tego, że było to jabłko.
bardzo dobra interpretacja! Tym niemniej pozwolę sobie na dygresję: wąż nie kusił Ewy i Adama jabłkiem. To był owoc poznania dobra i zła. Nigdzie w Biblii nie ma informacji jaki to był owoc a już na pewno nie ma słowa o jabłku. Miłego weekendu życzę!
is74:Nie pisałem nigdzie, że tłumacze i komentatorzy godzą się na nazwanie "owocu poznania" jabłkiem. Tłumacze i komentatorzy wspominają, że w potocznej świadomości jest to jabłko i to miałem na myśli pisząc o tradycji judeochrześcijańskiej. A w jaki sposób przekonanie o "jabłkowości" owocu poznania dobra i zła" jest szeroko zakorzenione w świadomości bardzo ładnie opisuje i wyjaśnia Władysław Kopaliński w słowniku mitów i tradycji kultury.
*Już od wielu lat - tak powinno być:)
Wojciech, nie wiem, którzy tłumacze czy chociażby interpretatorzy starotestamentowi godzą się w polemice na nazwanie "owocu poznania dobra i zła" jabłkiem czy chociażby przyjęcia z tytułu tradycji takiej racji w tej kwestii. Żaden szanujący sie komentator czy tłumacz tekstów biblijnych nie pozwoli sobie na to, z chocby tego prostego powodu, ze w Mezopotamii (gdzie przecież był usytuowany ogród) nie rosną jabłka. Juz od wielu tak bibliści walczą z tym przekłamaniem właśnie z tego powodu.
podobnie jest z trzema Królami - wg bibli byli to mędrcy ze wschodu i nie wiadomo ilu ich było - Katolicy przerabiają wszystko po swojemu - nawet drugie przykazanie wyrzucili a na jego miejsce ostatnie podzielili na dwa ...
Kurde, nigdzie nie napisałem, że wiadomo było co to za owoc. Napisałem, że panuje "dość rozpowszechnione" przekonanie, że chodzi o jabłko jak również tłumacze piszą o tym, że w potocznej świadomości jest to jabłko,,,,
faktycznie nie wiadomo co to był za owoc ... ale mniejsza z tym ... ja jestem ciekawy czy jak Bóg stworzył wszystkie zwierzęta w raju to czy równiez Tasiemca , Przywrę , Motylicę Wątrobową i wszystkie pozostałe pasozyty ... no i co z dinozaurami ...
is74: Nie będę tu polemizował bo to nie forum starotestamentowe i nie bardzo wiem do czego zmierzasz ale także życzę miłego weekendu.
Absolutnie nie masz racji Wojciechu. Jesli sobie zyczysz mozemy wrócic do tematu w innym czasie, ja musze leciec. Milego weekendu:)
is74: to jest kwestia komentarzy jakie zamieszczali tłumacze Starego Testamentu.W tychrze komentarzach w większości przekładów jest mowa o jabłku W judeo=chrześcijańskiej tradycji panuje zgoda co do tego, że było to jabłko.
bardzo dobra interpretacja! Tym niemniej pozwolę sobie na dygresję: wąż nie kusił Ewy i Adama jabłkiem. To był owoc poznania dobra i zła. Nigdzie w Biblii nie ma informacji jaki to był owoc a już na pewno nie ma słowa o jabłku. Miłego weekendu życzę!