Adam Pol: no, mam nadzieję :) Bo byli już tacy twardziele, którzy byli zbyt pewni siebie. Wypłynęli dopiero na wiosnę. A niektórzy do dziś pływają. Głupota nie boli, nie? A my czekamy na odpowiednią pogodę i walimy na nura na Hańczę. :) Pozdrawiam
Kolego mój wszystko jest woda w która wchodziliśmy miała 130 cm i do zdjęcia trzeba było się schylać,była lina i jeszcze trzech ludzi,na wariata nik nie wchodzi:) a na pewno nie ja :)pozdro
++/
tutaj jestem:DDDDDDDDDDD
:)
:))
:)
taaaa... faktycznie, od razu cieplej;-))))
Szczesliwego.....
Wnioskuję, że przynajmniej dwóch się znajdzie na wiosnę? Łyżwiarz i saneczkarz? :D
pewnie,że tak :)ja jade na nura od tej niedzieli przez trzy kolejne:)pozdro
Adam Pol: no, mam nadzieję :) Bo byli już tacy twardziele, którzy byli zbyt pewni siebie. Wypłynęli dopiero na wiosnę. A niektórzy do dziś pływają. Głupota nie boli, nie? A my czekamy na odpowiednią pogodę i walimy na nura na Hańczę. :) Pozdrawiam
Kolego mój wszystko jest woda w która wchodziliśmy miała 130 cm i do zdjęcia trzeba było się schylać,była lina i jeszcze trzech ludzi,na wariata nik nie wchodzi:) a na pewno nie ja :)pozdro
no pewnie:)
Pytanie techniczne... GDZIE JEST asystent ?! Gdzie lina asekuracyjna ?! Oj, panowie... Taka beztroska może dużo kosztować.
a łyżwiarz i saneczkarz wypłyną na wiosnę... ;-)