tak mi się wydawało że troche będzie podobnie ale fakt to zupełnie inna sytuacja, chyba kupię papier i piwo :) i sam sie pobawię tymi solarkami....
> Wiecej - ten sam papier, w zblizonych warunkach naswietlony, da skrajnie rozne kolory
kiedyś by pewnie na Śląsku ciekawie wychodziło bo tam powietrze mocno specyficzne było w zależności od pobliskiej fabryki :)
Negatywy (te kliszowe kolorowe) roznia sa maska, stad koniecznosc manipulowania kolorem by ta maske usunac. Na papierze czegos takiego nie ma (nawet jesli by w ten sposob potraktowac pierwotne zaswietlenie papieru - to i tak w dalszym naswietlaniu choc nalozy sie na wynik, to jednak nie przez proste dodanie) - stad tez nie ma jak tego usuwac. Wiecej - ten sam papier, w zblizonych warunkach naswietlony, da skrajnie rozne kolory. Ba, wystarczy ze wilgoci zlapie i juz sie totalnie caly kolor zmienia (taki fotonbrom jeden ze swiezszych na sucho robi sie rozowy w negatywie, ale wystarczy ze nieco zamoknie, to natychmiast negatyw staje sie niebieski ;) ) A samo skanowanie - coz, zawsze troche zaswietla, przy paru pierwszych przebiegach to sie nie rzuca w oczy, ale pozniej jest juz wyrazne - dlatego lepiej nie przesadzac ze skanowaniem - zeskanowac raz a porzadnie ;)
no dobrze ale przy inwersji trzeba użyć odpowiedniej dla danego negatywu transformacji, generalnie jest podobnie ale każdy producent ma swoja specyfikę, pamiętam że między kodakiem i Fuji były spore różnice, do papieru to chyba nikt nie zrobił profilu :)
a skanowanie można robić kilka razy czy coś się zmienia w papierze?
Inwersja jest zawsze ;) (zeby z negatywu byl pozytyw). Ale kolorki wychodza same rozne. Wiem, ze Tarja Trygg modyfikuje w szopie swoje solarki, by sprowadzic niebo do blekitu. Tu wyszlo samo z siebie slicznie niebieskie :) Co dziwniejsze, bo ten papier przy dlugich naswietlaniach traci szczegoly i wpada rowno w paskudny niebieski...
Talbotowi pewnie nic by nie wyszlo, Daguerrowi tez pewnie nie, ale Niepce to moze zazdroscic - w sumie to jest najblisze jego pierwszym udanym probom :)
Ilfordowa, polroczna wersja http://plfoto.com/zdjecie,pinhole,bez-tytulu,2170125.html - czerwiec-grudzien 2010. Zaskakujace (jak na Ilforda) odwzorowanie kolorow. Zadnych manipulacji poza kontrastem i jasnoscia.
spoko
;)) bo glupio mi sie bez ramki konczy ;) Jakos tak mi ta ramka pasuje, standardowo daje.
ja bym tego w ramkę nie zamykał ! po co ta sztuczność do efektu prawdziwego
z prawej strony strzela katiusza i trafia, efekt super
Fiu fiu?
Fiu!
:)))
Auto focus pięknie Ci pracuje! =)
palce lizać ;P
toż to straszne :) nie moja bajka
Zaorałeś pięknie:P
A sprobuj, trzymam kciuki, fajna zabawa, przekonasz sie sam :) A kwasne deszcze i wyziewy smoliste tez moga sie przyczynic do efektow specjalnych :)
tak mi się wydawało że troche będzie podobnie ale fakt to zupełnie inna sytuacja, chyba kupię papier i piwo :) i sam sie pobawię tymi solarkami.... > Wiecej - ten sam papier, w zblizonych warunkach naswietlony, da skrajnie rozne kolory kiedyś by pewnie na Śląsku ciekawie wychodziło bo tam powietrze mocno specyficzne było w zależności od pobliskiej fabryki :)
Negatywy (te kliszowe kolorowe) roznia sa maska, stad koniecznosc manipulowania kolorem by ta maske usunac. Na papierze czegos takiego nie ma (nawet jesli by w ten sposob potraktowac pierwotne zaswietlenie papieru - to i tak w dalszym naswietlaniu choc nalozy sie na wynik, to jednak nie przez proste dodanie) - stad tez nie ma jak tego usuwac. Wiecej - ten sam papier, w zblizonych warunkach naswietlony, da skrajnie rozne kolory. Ba, wystarczy ze wilgoci zlapie i juz sie totalnie caly kolor zmienia (taki fotonbrom jeden ze swiezszych na sucho robi sie rozowy w negatywie, ale wystarczy ze nieco zamoknie, to natychmiast negatyw staje sie niebieski ;) ) A samo skanowanie - coz, zawsze troche zaswietla, przy paru pierwszych przebiegach to sie nie rzuca w oczy, ale pozniej jest juz wyrazne - dlatego lepiej nie przesadzac ze skanowaniem - zeskanowac raz a porzadnie ;)
u la la :))
no dobrze ale przy inwersji trzeba użyć odpowiedniej dla danego negatywu transformacji, generalnie jest podobnie ale każdy producent ma swoja specyfikę, pamiętam że między kodakiem i Fuji były spore różnice, do papieru to chyba nikt nie zrobił profilu :) a skanowanie można robić kilka razy czy coś się zmienia w papierze?
Inwersja jest zawsze ;) (zeby z negatywu byl pozytyw). Ale kolorki wychodza same rozne. Wiem, ze Tarja Trygg modyfikuje w szopie swoje solarki, by sprowadzic niebo do blekitu. Tu wyszlo samo z siebie slicznie niebieskie :) Co dziwniejsze, bo ten papier przy dlugich naswietlaniach traci szczegoly i wpada rowno w paskudny niebieski...
10/10 żadnych manipulacji ? no chyba inwersja była? a po skanowaniu papier się jakoś zmienia?
... :)
wyborne
W niewielu przypadkach sie ten ilford tak dobrze spisal... :(
No rewelacja panie kochany !!
alez ladnie :)
artyleryjski ogień
*
no i proszę jak pięknie wyszło a maila odesłałem pozdr.
Talbotowi pewnie nic by nie wyszlo, Daguerrowi tez pewnie nie, ale Niepce to moze zazdroscic - w sumie to jest najblisze jego pierwszym udanym probom :)
Gdyby starożytni dagerotypowie, talboty i inne wiedziały, że z mono można kolor, to by się z żalu terozki w grobach przewracały. :-))
Biorac pod uwage, jak kiepski okazal sie na pol roku ten ilford, to powyzszy obrazek mocno mnie zaskoczyl :)
nietypowa ta choinka;)
Aleś zorzę zafasował...! Ekstra. :-))
pieknosci
Ilfordowa, polroczna wersja http://plfoto.com/zdjecie,pinhole,bez-tytulu,2170125.html - czerwiec-grudzien 2010. Zaskakujace (jak na Ilforda) odwzorowanie kolorow. Zadnych manipulacji poza kontrastem i jasnoscia.