dobre, choć trudno powiedzieć, że nie pozowane, przecież musiał wiedzieć, że robisz mu zdjęcie, ale wyraźnie nie przejmował się tym za bardzo :) pozdro
inka: no właśnie pewnie by i chcieli ale najczęściej nie znają obcych języków i na obejrzeniu się kończy. Niekiedy gdy jestem w jakimś miejscu dłużej (2-3 dni) wtedy tym fajniejszym modelom z którymi nawiązałem kontakt i wiem gdzie ich spotkać robię odbitki i daję zdjęcia. Jeszcze fajniej jest gdy jestem w danym miejscu po raz kolejny podczas innej już wyprawy i daję ludziom zdjęcia zrobione kilka lat wcześniej. To dopiero jest dla nich radocha. Często są to jedyne zdjęcia (oprócz tych w dokumentach) jakie Ci ludzie posiadają. Naprawdę niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba. Przypomniala mi się sytyacja kiedy to w Nepalu w drodze do Pokhary postawiłem rower i złamała mi się w nim stopka. Wziąłem popatrzyłem i już miałem wyrzucić kiedy to podrzedł do mnie starszy mężczyzna i pokazał żebym mu tą ułamaną stopkę dał. Ileż było szczęścia w jego oczach gdy ułamana stopka znalazła się w jego rękach. Szkoda, że wtedy nie zrobiłem mu zdjęcia.
inka: i dodam jeszcze, że zdecydowana większość moich portretów z wypraw rowerowych to zdjęcia niepozowane. Ot jadę sobie rowerem, spotykam ludzi, zsiadam z roweru, wyjmuję aparat, robię zdjęcie często nawet nie pytając się o zgodę modela . Dopiero później podchodzę do modela pokazuję na wyświetlaczu zdjęcie i jeśli jest to możliwe (a często moi modele nie znają obcych języków, bo to prości ludzie) nawiązuję rozmowę. Wtedy często schodzą się inni i też chcą abym im zrobił zdjęcie.
inka: też zwróciłem uwagę na te włoski po bokach i zastanawiałem się czy je wyretuszować ale ostatecznie zostawiłem je. Wrzucajc tutaj zdjęcia staram się jaknajmniej w niej ingerować, staram się tak je robić aby później nie potrzebny był PS
tak-emanuje z niego spokoj wielki
dobry portret...//
BDB
świetny portret
... dycha to mało
sympatyczny, chodz twarzowiec milszy ;)
szkdoa ze takie szare, pozatym dobre
przepiękne...
myślę, że jeszcze nie raz wrócę, żeby popatrzyć .... są takie zdjęcia, które zapamiętuję i to jest właśnie takie
Cezary Filew: ja też wiem, że Ty wiesz ale może inni nie wiedzą...
wiem ;)
gościu w ogóle nie zwrócił na mnie uwagi, w tamtych stronach jest to znacznie częściej występujące zjawisko niż u nas
dobre, choć trudno powiedzieć, że nie pozowane, przecież musiał wiedzieć, że robisz mu zdjęcie, ale wyraźnie nie przejmował się tym za bardzo :) pozdro
...słychać i czuć ;) ... nawet przez internet
to widać :-))
im zapewne w wielu przypadkach też ale także i sobie bo lubię ludzi fotgrafować
Tafel [2010-12-18 19:41:34] tzn, że sprawiasz im radość :-)
zacne!
inka: no właśnie pewnie by i chcieli ale najczęściej nie znają obcych języków i na obejrzeniu się kończy. Niekiedy gdy jestem w jakimś miejscu dłużej (2-3 dni) wtedy tym fajniejszym modelom z którymi nawiązałem kontakt i wiem gdzie ich spotkać robię odbitki i daję zdjęcia. Jeszcze fajniej jest gdy jestem w danym miejscu po raz kolejny podczas innej już wyprawy i daję ludziom zdjęcia zrobione kilka lat wcześniej. To dopiero jest dla nich radocha. Często są to jedyne zdjęcia (oprócz tych w dokumentach) jakie Ci ludzie posiadają. Naprawdę niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba. Przypomniala mi się sytyacja kiedy to w Nepalu w drodze do Pokhary postawiłem rower i złamała mi się w nim stopka. Wziąłem popatrzyłem i już miałem wyrzucić kiedy to podrzedł do mnie starszy mężczyzna i pokazał żebym mu tą ułamaną stopkę dał. Ileż było szczęścia w jego oczach gdy ułamana stopka znalazła się w jego rękach. Szkoda, że wtedy nie zrobiłem mu zdjęcia.
Tafel... właśnie naturalność jest w nich świetna... a mam pytanie... czy później nie chcą od Ciebie tych zdjęć na pamiątkę?
inka: i dodam jeszcze, że zdecydowana większość moich portretów z wypraw rowerowych to zdjęcia niepozowane. Ot jadę sobie rowerem, spotykam ludzi, zsiadam z roweru, wyjmuję aparat, robię zdjęcie często nawet nie pytając się o zgodę modela . Dopiero później podchodzę do modela pokazuję na wyświetlaczu zdjęcie i jeśli jest to możliwe (a często moi modele nie znają obcych języków, bo to prości ludzie) nawiązuję rozmowę. Wtedy często schodzą się inni i też chcą abym im zrobił zdjęcie.
Tafel... i właśnie za to cenię Twoje portrety :-)
Super nawet z włoskami, do których zastrzeżeń nie mam :)
inka: też zwróciłem uwagę na te włoski po bokach i zastanawiałem się czy je wyretuszować ale ostatecznie zostawiłem je. Wrzucajc tutaj zdjęcia staram się jaknajmniej w niej ingerować, staram się tak je robić aby później nie potrzebny był PS
Tafel... jedno i drugie :-))) mz zdjęcie świetne, a i model niczego sobie... jedno co razi to te włoski po bokach... :-)
mnie też podoba - i model, i portret (ale nie umiem robić portretów)
model czy zdjęcie? :)
podoba mi się.... bardzo....