Opis zdjęcia
Ona i morze. To dwa żywioły, jakże piękne a zarazem nieprzewidywalne. Jej cudowne oczy jak nieprzenikniona głębia z której można wyczytać tak wiele. Lecz tego może dokonać tylko ten kto nosi nieskończoną miłość w swym sercu. Leżąc nad brzegiem morza, które swym szumem przynosi spokój i ukojenie czuję Jej obecność u swego boku. Wtulony w Jej ramiona słucham delikatnego bicia Jej serca i spokojnego oddechu. To jest jak lek na wszelkie zło. Ale jest i drugie oblicze tego żywiołu. Tak samo piękne jak i zapierające dech w piersi. Wzburzone fale, które przemawiają swym łoskotem. Jej oczy wyrażające gniew i przerażenie. Jej usta wyrzucające to wszystko krzykiem. Ona i morze. Jakże bliskie sercu memu dwa żywioły. Trzymając Jej dłoń idę brzegiem morza. Moje myśli krążą wokół Niej. Chciałbym tak iść na koniec świata, czując Jej bliskość i dotyk. Ten dotyk, który sprawia, że bledną wszelkie smutki a troski odchodzą w zapomnienie. Otwieram oczy. Ogarnia mnie ciemność. To tylko sen, Ona i morze.
....aż mi łezka pociekła