:)) warto :)) ubaw zacny... Jan Długosz w którymś ze swoich opowiadań opisuje (a może to nie Długosz, a Wilczkowski? - nie pomnę) historyjkę, jak to drogą do MOka wędrowała super lasencja: wysoki obcas, mniówa, długi blond włos... po drodze oczywiście aż się roiło od komentarzy. Wparowała na werandę w MOku - również wzbudzając sensację. Nie odpowiadając na zaczepki weszła do części hotelowej schroniska... Po czym okazało się, że była to jedna z czołowych taterniczek...
kiedyś przywiozę w tatry ancug i krawat, i lakierki, i zrobię taki performęs na sposób przedwojenny, bo przedwojenną aparatkę też wezmę! a jak mi jakiś goreteksiarz wlezie w kadr, to z lakierka pociągnę! ;-P
:)) warto :)) ubaw zacny... Jan Długosz w którymś ze swoich opowiadań opisuje (a może to nie Długosz, a Wilczkowski? - nie pomnę) historyjkę, jak to drogą do MOka wędrowała super lasencja: wysoki obcas, mniówa, długi blond włos... po drodze oczywiście aż się roiło od komentarzy. Wparowała na werandę w MOku - również wzbudzając sensację. Nie odpowiadając na zaczepki weszła do części hotelowej schroniska... Po czym okazało się, że była to jedna z czołowych taterniczek...
kiedyś przywiozę w tatry ancug i krawat, i lakierki, i zrobię taki performęs na sposób przedwojenny, bo przedwojenną aparatkę też wezmę! a jak mi jakiś goreteksiarz wlezie w kadr, to z lakierka pociągnę! ;-P
i bardzo dobrze :))
są wspomnienia.........