Opis zdjęcia
Płyny są w bieganiu niemal tak samo ważne jak bieganie. Ba, może i ważniejsze, bo bez płynów szybciej się umiera, podczas gdy bez biegania można wegetować przez jakiś czas... Otóż jest paradoksem, że jednym z najlepszych, najskuteczniejszych środków wpływających na poprawę wydolności jest... zwykła woda. Czasami szukamy cudownych eliksirów poprawiających biegowe wyniki, a mamy go pod ręką, w kranie. Nawadnianie przed wysiłkiem, w trakcie oraz po to podstawa treningu. Odpowiednio nawodniony organizm pracuje dłużej, sprawniej, szybciej odbudowuje uszkodzone mięśnie. I z drugiej strony – pogorszenie wydolności wskutek odwodnienia jest bardzo duże. Oczywiście jeszcze lepszym wyborem niż sama woda są specjalistyczne, izotoniczne napoje. One nie tylko nawadniają, ale i uzupełniają poziom elektrolitów. Ale nawet sama woda zdziała cuda. Biegacz powinien pić dużo, szczególnie po treningu. Najlepszą strategią nawadniania jest picie małymi łykami, mniejszych ilości płynów. Idealnie – co kilkanaście minut, w trakcie biegania i po. Tylko uwaga! Wypicie dużej ilości płynu na raz może... odwodnić! Nerki zostają bowiem pobudzone do intensywnego usuwania nadmiaru wody i w szybkim czasie możemy wydalić więcej niż wypiliśmy. Wypicie po bieganiu na raz wielkiej butelki Coca Coli nie będzie więc najlepszą strategią nawadniania. Jeszcze jedna uwaga: picie samej wody w dużej ilości może nie tylko odwodnić, ale w skrajnym przypadku... zabić. Zdarzają się zgony w trakcie maratonu spowodowane przewodnieniem. Chodzi o to, że w trakcie wysiłku wydalamy z potem dużą ilość składników mineralnych, np. zwykłej soli. Są one niezbędne do prawidłowego skurczu mięśni, w tym serca. Jeśli w trakcie intensywnego wysiłku wydalamy minerały, a dostarczamy zwrotnie dużą ilość płynów bez nich, płyny w organizmie są coraz bardziej rozwodnione. W pewnym momencie mięśnie nie mogą pracować (bo do skurczu potrzebują soli, wapnia czy magnezu), może nastąpić zatrzymanie akcji serca. Jest to sytuacja skrajna, ale co roku umiera w ten sposób kilku, kilkunastu uczestników maratonów. Jeśli więc pocimy się bardzo intensywnie i musimy szybko dostarczyć organizmowi dużą ilość płynów, lepszy od wody będzie napój izotoniczny.