taheles to jedna z dziwniejszych atrakcji turystycznych berlina i daleko temu budynkowi jeszcze do zawalenia. za dnia pelno tam turystow, noca mozna spotkac mlodocianych tureckich dilerow... dobre miejsce - polecam
he, he... skojarzyło mi się kontekstowo. w warszawce częściowo zawaliła się właśnie ponadstuletnia kamienica (żelazna 65). pół ulicy jest wyłączone z ruchu. straż miejska nie wpuszcza... gdyby na wjeździe ustawić olbrzymią planszę z powiększeniem tej foty ... ;-)))
a poważnie - niezłe.
aha., mialam na mysli tylko film,.. chodzilo mi o tony, ale skoro mowisz ze kolorowy mkii ;) dzieki w kazdym razie..
..no dobra ..jak psst ..to psst.. ;)
nikon f65 + standardowy obiektyw + standardowy film kolorowy ... sporo PS, przyznaje sie bez bicia ... ;)
podobają mi się tony..., na czym robiles?
góra jest piękna.
supcio!
uspokaja, przynajmniej mnie...
mam na mysli spodnie z dlugimi nogawkami :-)
mocne
???!!?!
senior: nie wierze, ja tam wyraznie widze gacie suszace sie do gory noga(wka)mi!
w tym zdjeciu wszystko mi sie podoba :)
cool photo
"NO WAR"
ciekawi mnie, co jest na plakietce, ktora modelka wpiela sobie w katane... czy jest tu autor?
widziałem ją ostatni raz sześć lat przaed upadkiem muru i tylko w dzień.
taheles to jedna z dziwniejszych atrakcji turystycznych berlina i daleko temu budynkowi jeszcze do zawalenia. za dnia pelno tam turystow, noca mozna spotkac mlodocianych tureckich dilerow... dobre miejsce - polecam
he, he... skojarzyło mi się kontekstowo. w warszawce częściowo zawaliła się właśnie ponadstuletnia kamienica (żelazna 65). pół ulicy jest wyłączone z ruchu. straż miejska nie wpuszcza... gdyby na wjeździe ustawić olbrzymią planszę z powiększeniem tej foty ... ;-))) a poważnie - niezłe.
fajne...ciche
ciiiiii;-)