Opis zdjęcia
Jest kilka podziałów butów: ze wględu na to, na jakiej nawierzchni będą używane, przy jakiej pogodzie, jak często, przez kogo. Im cięższy biegacz, im słabszy mięśniowo - tym buty stają się ważniejsze. W uproszczeniu można powiedzieć, że szczupły biegacz z poprawną techniką i wieloletnim stażem jest w stanie biegać praktycznie w zwykłych tenisówkach, nie robiąc sobie krzywdy. Natomiast ciężki początkujący, o mięśniach i stawach nieprzyzwyczajonych do specyficznego biegowego wysiłku, zdecydowanie lepiej wyjdzie na inwestycji w porządne buty (lub bardzo powolnym, stopniowym i cierpliwym, rozłożonym na lata wprowadzaniu się w trening). Jak duża to inwestycja? Na wyprzedażach można dostać niezłe modele w cenie nawet ok. 150zł. Modele z aktualnej kolekcji kosztują zwykle 200-400zł, a te najdroższe - nawet ponad 600zł. Przyjmuje się, że jedna para butów wytrzymuje ok. 1000 kilometrów przebiegu, czyli dla początkującego biegacza będzie to od 130 do 80 godzin biegu. Im szybszy biegacz, tym szybciej przebiegnie 1000km. Profesjonalni rekordziści przebiegają tyle w niewiele ponad miesiąc, zupełnie początkującym może to zająć nawet rok. Ta liczba jest jednak mocno umowna - waha się w zależności od tego, w jakim terenie biegamy oraz kim jesteśmy. Doświaczony, lekki biegacz, trenujący na miękkiej, delikatnej nawierzchni, może bez wielkiej szkody biegać w butach aż do zupełnego ich zniszczenia - rekordziści przebiegają w jednej parze nawet 4000-6000 kilometrów. Osoba ciężka, słabsza, biegająca po twardych chodnikach może potrzebować wymiany nawet co kilkaset kilometrów. But może wtedy wyglądać na zupełnie sprawny, traci jednak swoje właściwości amortyzujące, o czym łatwo się przekonać, kiedy założymy nową parę - różnica w biegu będzie niewyobrażalna. O fachową poradę przy zakupie butów nie jest w Polsce łatwo. Coraz więcej firm (szczególnie dużych sieci) szkoli jednak sprzedawców lub zatrudnia osoby z przeszłością biegową. Niektórzy mniejsi dystrybutorzy prowadzą politykę indywidualnego podejścia do klienta, przeprowadzając np. analizę wideo kroku biegowego. Zależnie od tego, na którą część stopy lądujemy w biegu, sprzedawcy zalecą różne buty. W uproszczeniu: osoba lądująca bardziej na zewnętrznej części stopy - to supinator, na wewnętrznej - to pronator. Pomiędzy nimi są osoby o stopie neutralnej, biegający zupełnie \\"normalnie\\". Przy zakupie butów warto zasięgnąć fachowej porady. Zalecane jest też przebiegnięcie się w sklepie w wybieranym bucie. Lepiej to zrobić popołudniu lub wieczorem, kiedy stopa jest nieco bardziej spuchnięta - nie kupimy wtedy butów za ciasnych. Do zakupu ubieramy cienką, sportową skarpetkę. Niektórzy sprzedawcy mimo wszystko zalecają kupowanie nieco większego, luźnego buta, np. o pół numeru większego. Zdarza się bowiem, że w czasie biegu stopa mocno puchnie. Zbyt ciasny but jest wtedy bezużyteczny, bieganie w nim spowoduje ból i kłopoty z paznokciami i stopami. Niektóre sieci pozwalają na wymianę butów nawet po przebiegnięciu w nim kilku treningów, jeśli okaże się, że nie jest wygodny. Warto zapytać o to wcześniej sprzedawcę.