Opis zdjęcia
Aby umieścić klimatyzatory na dachu jednej ze śródmiejskich kamienic potrzeba było śmigłowca. Mi-8 ściągnięto aż ze Słowacji. Cała akcja trwała 20 minut i wymagała zamknięcia jedynie krótkiego odcinka ul. Emilii Plater. Ta sama operacja przy użyciu tradycyjnego dźwigu oznaczałaby wielogodzinne utrudnienia ruchu na Al. Jerozolimskich.
Dziękuję. Nie ukrywam, zasadzaliśmy się na niego. Obsadziliśmy okoliczne dachy niczym antyterroryści na przejazd papieża.
świetny moment. Gratuluję:)
to żeś trafił - luks jest
oooo.........../
bardzo dobrze uchwycony - ciekawa reporterka
wysokich lotów ta reporterka,brawo Kuba .Pozdrawiam :)
!
Maciej ale aż tyle taniej? Przecież żeby się bryknąć w powietrzu z kraju do kraju to jakieś pozwolenia trzeba pozałatwiać. Zapłacić za paliwo w dwie strony i pewnie jeszcze z milion innych rzeczy opłacić. No chyba, że to taka kombinacja jak w misiu była :) Niedowiarkom tym klimatyzatorem oczy otwierają.
rdoboszynski [2010-11-21 22:50:55] - wszędzie jest taniej, niż u nas :))) Tak jest ze wszystkim. Co do zdjęcia, to brak mi troszkę dołu, czyli rzeczonego klimatyzatora na sznurku wiszącego :)))
Jednego nie rozumiem czemu ten śmigłowiec sprowadzali, aż ze Słowacji na 20 minut roboty...
Świetnie zamrożony ruch wirników.