No widzisz a byłem tak blisko. Zatrzymałem się samochodem na rozwidleniu tych dróg tuż przy drodze do BP i przodem stałem na drodze w kierunku szukanego krzyża. Zakupy robiłem w sklepie po drugiej stronie drogi do BP. Widocznie chłopaki byli już mocno znieczuleni, albo ja im źle tłumaczyłem.
a więc nie kapliczka, tylko krzyż. to będzie ten sam: http://plfoto.com/zdjecie,architektura,bez-tytulu,1797440.html i tu: http://plfoto.com/zdjecie,ludzie,szura,1797042.html
stara kapliczka w pobliżu Sak? a wiesz, że nawet nie kojarzę, żeby coś takiego tam było? wręcz śmiem twierdzić, że oprócz cerkwi św. Dymitra i studzienki naprzeciw bramy nic takiego tam nie ma.. a z potworami? z potworami to może Ci privnę..:)
Spotykałem tam u Was zawsze ludzi miłych i uczynnych, może to ktoś z Twoich bliskich był wtedy w Gradelach. W Suchowolcach jak w sklepie spytałem raz sprzedawce o jakąś starą kapliczkę w okolicach Sak, to ten wyszedł przed sklep, zawołał jednego z miejscowych, którzy przy niedzieli raczyli się dużą ilością piwa i kazał mu tłumaczyć, gdzie takie kapliczki mogą się znajdować. A co to za historia z tymi potworami koło zlewni mleka.
gwoli (nie wiem, czy poprawnie napisałem to słowo) wyjaśnienia, ta Babuszka nie mogła być Babcią Partizanowej, bo Ona już z domu nie wychodzi od wielu lat..
tam na tym rozwidleniu dróg, gdzie Babuszkę spotkaliście, mieszka Babcia Partizanowej (że o różnej jej bliskiej rodzinie, a także różnego rodzaju kumach nie wspomnę)..:]
Najpierw pojechałem prosto drogą do końca wsi aż do torów kolejowych. Myślałem, że po drodze znajdę jakąś wskazówkę gdzie skręcić. Wróciłem i w połowie wsi spotkałem jakiegoś dziadka, który na skrzyżowaniu kazał mi skręcić w prawo. Znowu pojechałem we wskazanym kierunku, nic po drodze nie zauważyłem aż do zakrętu lub rozwidlenia dróg. Tam spotkałem jakąś sympatyczną babuszkę, która nie mogła się nagadać z moją żoną. Kazała nam wrócić do krzyża i skręcić w pole.I tak wreszcie dojechałem do krynoczki. Byłem tam ok. godziny 10 , robiłem zdjęcia przy bardzo ostrym słońcu. Jak sobie możesz wyobrazić były ostry kontrast, cienie drzew i jasne plamy. Nie jestem z tych zdjęć zadowolony. Pół godziny póżniej robiłem zdjęcie w Podbielu, widzisz jakie było słońce.
aha, nie pamiętam, czy mi odpowiedziałeś, czy nie - w każdym bądź razie zdjęcia kapliczki w Gredelach nie widzę i ciekaw jestem, jak Ci się udało do niej trafić..
no skoro pytałeś o kapliczkę, a nie krzyż, i to w Sakach, a nie w Suchowolcach, to mieli prawo być zbici z tropu..
No widzisz a byłem tak blisko. Zatrzymałem się samochodem na rozwidleniu tych dróg tuż przy drodze do BP i przodem stałem na drodze w kierunku szukanego krzyża. Zakupy robiłem w sklepie po drugiej stronie drogi do BP. Widocznie chłopaki byli już mocno znieczuleni, albo ja im źle tłumaczyłem.
a stoi o tutaj: http://wikimapia.org/#lat=52.61569&lon=23.3319032&z=17&l=28&m=b
a więc nie kapliczka, tylko krzyż. to będzie ten sam: http://plfoto.com/zdjecie,architektura,bez-tytulu,1797440.html i tu: http://plfoto.com/zdjecie,ludzie,szura,1797042.html
Zobacz u Adama F. Cerkiewnie 20
Widziałem na zdjęciu u Adama F. Niebieski krzyż za drewnianym płotkiem. Podpisał, że okolice miejscowości Saki. Też nie znalazłem.
stara kapliczka w pobliżu Sak? a wiesz, że nawet nie kojarzę, żeby coś takiego tam było? wręcz śmiem twierdzić, że oprócz cerkwi św. Dymitra i studzienki naprzeciw bramy nic takiego tam nie ma.. a z potworami? z potworami to może Ci privnę..:)
Spotykałem tam u Was zawsze ludzi miłych i uczynnych, może to ktoś z Twoich bliskich był wtedy w Gradelach. W Suchowolcach jak w sklepie spytałem raz sprzedawce o jakąś starą kapliczkę w okolicach Sak, to ten wyszedł przed sklep, zawołał jednego z miejscowych, którzy przy niedzieli raczyli się dużą ilością piwa i kazał mu tłumaczyć, gdzie takie kapliczki mogą się znajdować. A co to za historia z tymi potworami koło zlewni mleka.
gwoli (nie wiem, czy poprawnie napisałem to słowo) wyjaśnienia, ta Babuszka nie mogła być Babcią Partizanowej, bo Ona już z domu nie wychodzi od wielu lat..
tam na tym rozwidleniu dróg, gdzie Babuszkę spotkaliście, mieszka Babcia Partizanowej (że o różnej jej bliskiej rodzinie, a także różnego rodzaju kumach nie wspomnę)..:]
Trochę nad nimi popracuję i może wrzucę na chwileczkę, ale nie wiem czy mnie zaraz nie starzają i obrzucą błotem i skopią po tyłku.
Najpierw pojechałem prosto drogą do końca wsi aż do torów kolejowych. Myślałem, że po drodze znajdę jakąś wskazówkę gdzie skręcić. Wróciłem i w połowie wsi spotkałem jakiegoś dziadka, który na skrzyżowaniu kazał mi skręcić w prawo. Znowu pojechałem we wskazanym kierunku, nic po drodze nie zauważyłem aż do zakrętu lub rozwidlenia dróg. Tam spotkałem jakąś sympatyczną babuszkę, która nie mogła się nagadać z moją żoną. Kazała nam wrócić do krzyża i skręcić w pole.I tak wreszcie dojechałem do krynoczki. Byłem tam ok. godziny 10 , robiłem zdjęcia przy bardzo ostrym słońcu. Jak sobie możesz wyobrazić były ostry kontrast, cienie drzew i jasne plamy. Nie jestem z tych zdjęć zadowolony. Pół godziny póżniej robiłem zdjęcie w Podbielu, widzisz jakie było słońce.
aha, nie pamiętam, czy mi odpowiedziałeś, czy nie - w każdym bądź razie zdjęcia kapliczki w Gredelach nie widzę i ciekaw jestem, jak Ci się udało do niej trafić..
wiesz, niedługo wszędzie tam będzie asfalt, a 300 metrów od tej cerkwi powstaje największa ponoć inwestycja w tej części Europy - Swedspan vel Ikea..
++