Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Widzę, że zimowy klimacik widoku z mojego okna zmroził komentatorów, dlatego zamieszczam troszeczkę cieplejszy widoczek wykonany o zachodzie słońca, z widokiem na dwa kominy.
Do Alzura - jak najbardziej jestem z pokolenia tego, lecz języków znam trochę nie tylko, dlatego.
Nawet język esperanto zna się, ciekawe, po kim to ma się.
Zwłaszcza teraz, gdy kurczy się Świat problem języka międzynarodowego uwagi jest wart.
Dzięki za zainteresowanie, wpisik i głosowanie, cieszę się, że to forum nie tylko dla oka służy, ale jest także przyjemne dla duszy.
Uważam, że fotka, nawet dobra, techniczna, zrobiona bez serca nie może być śliczna.
Widzę tu wiele zdjęć, których autorzy tak się przykładają do techniki, trójpodziału, rozłożenia planu, że w rezultacie im już się zapomniało, po co w ogóle to zdjęcie powstało.
Chemikiem byłeś ale już zabyłeś... Musisz być z pokolenia uczących się rosyjskiego,miło mi... a do tego tak dowcipnie rymujesz...dzięki za rymowanki u mnie ... pozdr
No widok masz nieciekawy.. bardzo... Ja jak oczy otwieram to widzę wieżę kościoła a jak podejdę do okna to widzę morze (pod warunkiem, że jest dobra widoczność :)
Jakieś bidne to słoneczko za kłębami pary wodnej. Trochę duszno, gdy się patrzy na to zdjęcie; nie dziwię się, że często uciekasz do ogrodu botanicznego:)
Jest kotłownia zakładów włókienniczych, ale kominy nie są używane, te obłoki to para ze skruberów kotłowni. (Na metalowe kominy, które nie są widoczne pompuje się alkaliczne ścieki z zakładu rozpyla na szczycie skrubera. Ścieki te opadając neutralizują kwaśny dym i wytrącają koksik. Tak, że obłoki składają się z pary wodnej.
To niezbyt ciekawy widok :)
Twoje widoki okienne czy to zimowe czy jesienne o żal mnie przyprawiają, że inni smutne widoki mają ;)
Tak,masz rację... powstaje sztuka dla sztuki... pozdr
Do Alzura - jak najbardziej jestem z pokolenia tego, lecz języków znam trochę nie tylko, dlatego. Nawet język esperanto zna się, ciekawe, po kim to ma się. Zwłaszcza teraz, gdy kurczy się Świat problem języka międzynarodowego uwagi jest wart. Dzięki za zainteresowanie, wpisik i głosowanie, cieszę się, że to forum nie tylko dla oka służy, ale jest także przyjemne dla duszy. Uważam, że fotka, nawet dobra, techniczna, zrobiona bez serca nie może być śliczna. Widzę tu wiele zdjęć, których autorzy tak się przykładają do techniki, trójpodziału, rozłożenia planu, że w rezultacie im już się zapomniało, po co w ogóle to zdjęcie powstało.
ja też jestem niespotykanie spokojny człowiek, jak zabijam to z zimną krwią :)
a gdzie lampa alladyna z której chmura ta wypływa?
Chemikiem byłeś ale już zabyłeś... Musisz być z pokolenia uczących się rosyjskiego,miło mi... a do tego tak dowcipnie rymujesz...dzięki za rymowanki u mnie ... pozdr
Ułą
Dobrze pokazane obłoki pary wodnej,fajne kolory (ale masz widok!):))
Chemikiem, kiedyś byłem, ale obecnie wiele zabyłem. Lecz jeśli trzeba mogę przypomnieć, jeśli pytanka to tylko do mnie.
Oczywiście dopóki się da?
Niespotykanie spokojny człowiek... to tak, jak i ja...
No proszę!!! A nie mówiłem?!?!
Ja złośliwy? Jestem niespotykanie spokojny człowiek. Chyba, że ktoś zasłuży :-)))
Oj, złośliwy z Ciebie człowiek :-))) Ale dobrze, lubię cięte riposty!!!
O, mnie tez to ciekawi: skruber, alkaliczne ścieki... Bardzo fachowo!
Janku..owski używasz zdaje sie fachowej nomenklatury czyżbyś był chemikiem...
Podoba mi się, widok może i pospolity, ale dobrze pokazany. :)
Nie każdy może mieć za oknem piękne krajobrazy. Obraz zapisany jest świadectwem pewnej prawdy.; )))Pozdrawiam
No widok masz nieciekawy.. bardzo... Ja jak oczy otwieram to widzę wieżę kościoła a jak podejdę do okna to widzę morze (pod warunkiem, że jest dobra widoczność :)
ale masz smuuutne widoki z okna, brrrr ale ladnie pokazane:-)
Jakieś bidne to słoneczko za kłębami pary wodnej. Trochę duszno, gdy się patrzy na to zdjęcie; nie dziwię się, że często uciekasz do ogrodu botanicznego:)
Trochę przeszkadzają mi telatarnie, może lepsze byłoby inne ujęcie.Temat ciekawy.
Jest kotłownia zakładów włókienniczych, ale kominy nie są używane, te obłoki to para ze skruberów kotłowni. (Na metalowe kominy, które nie są widoczne pompuje się alkaliczne ścieki z zakładu rozpyla na szczycie skrubera. Ścieki te opadając neutralizują kwaśny dym i wytrącają koksik. Tak, że obłoki składają się z pary wodnej.
Ciekawy widoczek ale czy jest czym oddychać? Co to za kominy czy elektrociepłownia czy .... ? Nie znam Bielawy... pozdr