fajna impreza była, tylko turban trochę za mały dostałem

tak (do zdjęcia) ale było na mnie za małe a i tak się w kadrze nie zmieściło. Prawdę napisawszy to turban ten pochodzi od małego chłopczyka z którym to Pan Młody jechał powozem (Pani młoda szła sobie przed nim w tłumie innych kobiet - to tak na marginesie coby nasze kobiety przestały narzekać, że są w Polsce dyskryminowane. W Indiach już w dniu slubu wskazuje się miejsce kobiecie). Jutro wrzucę fotę z tym powozem.

Dodam, że obok woreczka/torebki z dokumentami jest pendrive (wracałem z kafejki internetowej gdy załapałem się na weselicho) a po drugiej stronie kluczyk od zamknięcia rowerowego - wszakże była to wyprawa rowerowa. To tak jakby ktoś się zastanawiał co to za dziwne ozdoby mam.