Opis zdjęcia
Wyruszyliśmy z Komańczy 11.10.2010. Nocleg pod namiotem na Chryszczatej... strach się bać. Do dziś nie wiemy co chodziło nam koło namiotu koło 4:50 rano. Ale było to coś nie małego. Rano sporo było świeżych kupsk żubra wokół namiotu. Ale mógł być też to jeleń, dzik. Nie wiemy. Na szczęście rano ujrzeliśmy tylko piękne słońce. Biesy zasnęły gdy nadszedł dzień. To początek bieszczadzkich wielu kadrów, które będę powoli dawkował. superia 100.
Dawkuj, czekam z niecierpliwością :)