Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
z Nowym 2004 rokiem Lodowy Feniks znowu odpalil silniki.... yak widac na zdyeciu osiagnelismy 3 nadswietlna.... dla Ertu by sie nie lenil w nowym roku ;))
Znaczenie znaczka wyjaśniamy na naszych plenerkach na które również Ciebie zapraszam w imieniu grupy.A na poważnie to wyjaśnienie nastąpi 24 stycznia w Łodzi podczas wernisażu foto, który odbędzie się w galerii FoTomato w Łodzkim Domu Kultury o godz.18.00.Wystawa odbędzie pod tytułem "Spojrzenia - FiP 2003"Również serdecznie zapraszam i ... serdeczności ;-)))))))))))))))))))))))))))))))
Przeciążenie 5 g ha, ha, ha. Bardzo bajkowa fota i rozumiem, iż szyba wytrzymała przeciążenia i cisnienie ? Podoba się i jest lepsze od tych lekko ciemnych i ze światełkami w mroku ;-).swiety_mikolaj - jeśli tylko masz ochotę włóczyc się z nami po plenerkach i kochasz fotografie to zapraszam w imieniu FiPów i każdego innego chetnego,a znaczek to tylko oznaka naszej słabości i próżności.Złem chyba nie nazwiesz przyjaźni i szanowania się wzajemnego, a jeśli jakas fotografia jest knotem to spokojnie ją tak nazywaj i z uzasadnieniem, które będzie szczytem marzeń krytykowanego autora.I ... serdeczności ;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))
sledze ale nie ciebie fipowcow i patrze ze to dosc scisla klika oceniaja sie nawzajem wpisuja pod zdjecia frag. powiesci i aha najwaznijesze mocno sie przeceniaja (8000 zl + koszty prawnika)
to prawda że tak napisałem, ale chyba pod jakimś innym zdjęciem innego autora... śledzisz mnie ? ;) absolutnie FiP mi nie przeszkadza, a nawet uważam że to jest swoisty znak jakości "fipowe" fotki zwykle są bardzo dobre ;)
a wiec fip to cos bardzo fajnego jak masz tego fipa na fotce to nawet za najgorszy gniot dostaniesz dobre oceny i mile komentarze heh ale mam pomysl :]
Ganabiah byli kiedyś potężna i mądrą rasą. Teraz pozostało nas niewielu. Na Marsie Yon, na Europie Klis i Ersem. Gdzieś w okolicach Wegi koczuje stary Janax. A, i jeszcze na Simisterii mieszka Zuuna ze swoim synem Tamoo. Tu na Ziemi jestem tylko ja – ostatni kapłan króla Hanaretru. Na imię mam Ertu i liczę sobie ponad 800 ziemskich lat. Wiem, że trudno wam w to uwierzyć ale tak właśnie jest. 800 lat samotności, jakby napisał mój przyjaciel Marguez.
No, do rzeczy jednak. Chcę wam opowiedzieć historię Lodowego Feniksa – flagowego statku Ganabiah. Historię smutną i tragiczną a jednak pełną piękna i miłości – czyli tego czym kiedyś byli Ganabiah!
Posłuchajcie:
Wiatr dopiero co zerwał się z łąk i leniwie przeganiał chmury. Niebo powoli stawało się niczym łza Instomi, kapłanki czystości. Ertu uśmiechnął się pod wąsem i raźnym krokiem ruszył w stronę Feniksa. Wokół krzątała się już cała załoga.
- Witaj Ertu, Sahene
- Sahene, Witajcie, przyjaciele!
Lodowy Feniks był ogromny. Ertu znał go jak własna kieszeń a mimo to zawsze zachwycał się jego dostojnością i potęgą, która biła z każdego skrawka jego jakurowych powłok. Ten statek był jak skarb. Najcenniejsza rzecz, którą pragniemy mieć i nigdy nie stracić.
o FiP-owa fota:) Feniksie - szczesliwej drogi w calym 2004 r.
fikusne;) Wszystkiego dobrego!
Gwoli sprawiedliwości to normalnych osób jest cały tabun i ponawiam propozycje plenerkowe i ... serdeczności ;-)))
przynajmniej jedna normalna osoba dzieki nie czuje sie juz jak cholota :] ( ana pewno nie jak ktos chory psychicznie )
Znaczenie znaczka wyjaśniamy na naszych plenerkach na które również Ciebie zapraszam w imieniu grupy.A na poważnie to wyjaśnienie nastąpi 24 stycznia w Łodzi podczas wernisażu foto, który odbędzie się w galerii FoTomato w Łodzkim Domu Kultury o godz.18.00.Wystawa odbędzie pod tytułem "Spojrzenia - FiP 2003"Również serdecznie zapraszam i ... serdeczności ;-)))))))))))))))))))))))))))))))
co to jest ten fip dowiem sie czy nie ??
Przeciążenie 5 g ha, ha, ha. Bardzo bajkowa fota i rozumiem, iż szyba wytrzymała przeciążenia i cisnienie ? Podoba się i jest lepsze od tych lekko ciemnych i ze światełkami w mroku ;-).swiety_mikolaj - jeśli tylko masz ochotę włóczyc się z nami po plenerkach i kochasz fotografie to zapraszam w imieniu FiPów i każdego innego chetnego,a znaczek to tylko oznaka naszej słabości i próżności.Złem chyba nie nazwiesz przyjaźni i szanowania się wzajemnego, a jeśli jakas fotografia jest knotem to spokojnie ją tak nazywaj i z uzasadnieniem, które będzie szczytem marzeń krytykowanego autora.I ... serdeczności ;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))
wiesz co alf mam wrazenie ze chyba sie polubimy :]
ZAKAŹNE KOCIE ZAPALENIE OTRZEWNEJ - FIP. Wywołana jest przez wirusy należące do rodziny koronawirusów.. to lepiej ich zostawmy.. ;]
Fajna kolorystyczna kompozycja. Szczęsliwej drogi w 2004 roku! :))
aaaa no ale trudno juz napisalem najwyzsza pora komus podpasc a jak juz podpadac to z grubej rury :]
to było pytanie do autora :)
sledze ale nie ciebie fipowcow i patrze ze to dosc scisla klika oceniaja sie nawzajem wpisuja pod zdjecia frag. powiesci i aha najwaznijesze mocno sie przeceniaja (8000 zl + koszty prawnika)
to prawda że tak napisałem, ale chyba pod jakimś innym zdjęciem innego autora... śledzisz mnie ? ;) absolutnie FiP mi nie przeszkadza, a nawet uważam że to jest swoisty znak jakości "fipowe" fotki zwykle są bardzo dobre ;)
a wiec fip to cos bardzo fajnego jak masz tego fipa na fotce to nawet za najgorszy gniot dostaniesz dobre oceny i mile komentarze heh ale mam pomysl :]
co to FiP ? :P
(F)eniksowe (i) (P)ogodne! Szczęśliwej podróży w całym 2004 i następnych rokach! ;-)))))))))
Yasiek [ignoruj] napisał 30.12.03 14:25 dodaj jeszcze w rogu znaczek FiP, sława murowana ;)
Yasiu przeszkadza Ci FiP ??
Ręce nie marzną - jest dobrze!!!!!!!!!!!
Ø ... oj, zwolnij Pan nieco, Panie Pilot, bo po sylwestrze głowa boli...
czy lodowy feniks lata już na paliwie z bio komponentami ? i czy aby mu te komponenty nie zaszkodzą? ;)
wow!! efekt wystrzalowej nocy sylwestrowej ;))) i dobry pomysl z tym Feniksem...
A palce na drążkach sterowniczych Wam nie zamarzają?
te plastry BLE !
Yestesmy..... :))
Hej tam na Feniksie :)))
Mmmmmmmm, wreście :)))))
Dla Ciebie Yanki!
To jakby gigantyczny wybuch z butelki szampana. Tak wielki, że aż ostatnie jesienne liście spadają z drzew.
Ganabiah byli kiedyś potężna i mądrą rasą. Teraz pozostało nas niewielu. Na Marsie Yon, na Europie Klis i Ersem. Gdzieś w okolicach Wegi koczuje stary Janax. A, i jeszcze na Simisterii mieszka Zuuna ze swoim synem Tamoo. Tu na Ziemi jestem tylko ja – ostatni kapłan króla Hanaretru. Na imię mam Ertu i liczę sobie ponad 800 ziemskich lat. Wiem, że trudno wam w to uwierzyć ale tak właśnie jest. 800 lat samotności, jakby napisał mój przyjaciel Marguez. No, do rzeczy jednak. Chcę wam opowiedzieć historię Lodowego Feniksa – flagowego statku Ganabiah. Historię smutną i tragiczną a jednak pełną piękna i miłości – czyli tego czym kiedyś byli Ganabiah! Posłuchajcie: Wiatr dopiero co zerwał się z łąk i leniwie przeganiał chmury. Niebo powoli stawało się niczym łza Instomi, kapłanki czystości. Ertu uśmiechnął się pod wąsem i raźnym krokiem ruszył w stronę Feniksa. Wokół krzątała się już cała załoga. - Witaj Ertu, Sahene - Sahene, Witajcie, przyjaciele! Lodowy Feniks był ogromny. Ertu znał go jak własna kieszeń a mimo to zawsze zachwycał się jego dostojnością i potęgą, która biła z każdego skrawka jego jakurowych powłok. Ten statek był jak skarb. Najcenniejsza rzecz, którą pragniemy mieć i nigdy nie stracić.
To.. to samo co 218237 ;)))
Naprzód, wciąż naprzód mój Kapitanie!!! Feniks I Przygoda!!!
no powiedz co to - nie być taki !