W restauracji Ratuszowej wieczoru pewnego nabierała kolorków panna Jadzia z okienka pocztowego. Panowie z tutejszej kompaniji tak nieszczęsną napojami koloryzującymi tumanili, że i w tym przypadku trudno dziś dociec, jak na imię ma obu bliźniaków, a przyszłych listonoszy ojciec )
:D Cudowna jesień... :))
pieknie bylo na ceprostradzie... :)
W restauracji Ratuszowej wieczoru pewnego nabierała kolorków panna Jadzia z okienka pocztowego. Panowie z tutejszej kompaniji tak nieszczęsną napojami koloryzującymi tumanili, że i w tym przypadku trudno dziś dociec, jak na imię ma obu bliźniaków, a przyszłych listonoszy ojciec )
Nie mogę na to patrzeć!!! Tak zazdroszczę!
bdb kolorki