Mamutku, niekoniecznie. po co ma się Dziewczę kłopotać. ja mogę zlokalizować grzyby, wstać wcześnie rano, pojechać na miejsce, pozrywać je, przywieźć do domu, a Ona niech tylko zrobi z nimi porządek..
Już myślałem, że Cię gdzieś wywiało albo żona do roboty Cię zagnała, a ty jednak w teren ruszyłeś na swoje cerkiewki. Tu też nie dojechałem, chociaż o tej cerkiewce wiedziałem. Żona namówiła mnie na grzybobranie, w końcu kobiecie też się coś należy.
idę Szwagra oglądać na Comedy Central..
Ten rozbłysk na wieży.. :)
Inaczej mówią na nie gąski, zielone gąski. Gąski już się pewnie też skończyły.Widziałem całe połacie lasu przegrzebane patykami.
heheh no tego akurat pewnam... wszak o grzybach gadamy ;-PP
grzybki takie :P
hmmm... głupio zapytam.. a co to są "zielonki"? :>
Inka, z grzybami już cienko o tej porze. chociaż ponoć zielonki już są..
no nie... tylko nie mów, ze grzyby u Ciebie są :/
+++
a jasne.. http://wikimapia.org/#lat=52.6303019&lon=23.3762455&z=14&l=28&m=h
Nie, za Dubiczami skręciłem w prawo, i prosto przez Grabowiec, najpierw asfaltem potem żwiróweczką do Sak. Toporki zostawiłem z boku.
Mamutku, niekoniecznie. po co ma się Dziewczę kłopotać. ja mogę zlokalizować grzyby, wstać wcześnie rano, pojechać na miejsce, pozrywać je, przywieźć do domu, a Ona niech tylko zrobi z nimi porządek..
Partizan - chcesz swoją Kobietę też wziąć na grzyby? ;-))
z Sak do Dubicz? na pewno? przez Toporki i Reduty?
piękne
Przy drodze z Sak do Dubicz Cerkiewnych. Przy tej Twojej słynnej żwirówce.
chciałem wyruszyć na wioseczki z samego rańca, ale wczorajszy wieczór zweryfikował moje plany.. a gdzie grzybobraliście?
ale Ci zaświeciło :)
Już myślałem, że Cię gdzieś wywiało albo żona do roboty Cię zagnała, a ty jednak w teren ruszyłeś na swoje cerkiewki. Tu też nie dojechałem, chociaż o tej cerkiewce wiedziałem. Żona namówiła mnie na grzybobranie, w końcu kobiecie też się coś należy.
fajnie "zaświeciło" na krzyżu