michał [2010-09-28 21:02:33] > Ja na niego gdzieś trafiłem. Nie wymyśliłem. Jednak MZ jest tak, że powstanie fotografii to nie naciśnięcie spustu. To cały proces, od zamysłu (czasami jego braku), poprzez wtopienie się autora w coś... w klimat, w otoczenie (aspekty psychiczne mam na myśli), następnie ów kadr z wciśnięciem guzika, później przygotowanie do publikacji (różnorodny post processing) i na koniec publikacja. :-)
Piotrze to co piszesz to jest oczywista oczywistość banał, aż nudzi, tak samo każdy może opiniowac zdjecie jak je widzi, i moje zdanie o peanach na temat tego zdjecie jest takie, że chyba pisane ze strachu
ostatnio przez moje ręce przeszło 2450 zdjęć z Havany, jest co fotografować, po co psuć jakość, tam życie rodzi tematy na każdym kroku, tematzdjecia powinien przyciagać, nie psucie i efekty jego obróbki
jakość popsułem celowo, nie o jakość zawsze idzie, temat pospolity, zgoda, ale obróbka i spojrzenie niebanalne, a do onanizowania się każdy pretekst dobry;-)
tak myslalam, ze to Cuba... chce tam poleciec... a tak kraza sluchy, ze teraz ostatni czas na to... dopoki on zyje, bo po nim nie wiedomo juz co z Cuba bedzie... ech. Oby tylko zdjecia nam po Tym nie zostaly!
Gratuluję DNO!
Takie foty tu kiedyś rządziły! Michałowa seria z Kuby zawsze będzie mi przypominać II-gą część Ojca Chrzestnego. Tak mam i już.
git!!
dobra dobra
A_R_mator: żartowałem oczywiście...:) Powodzenia na zaś...
szambonur [2010-09-28 21:28:55] > Jakie dobra? ;-)))
sękju
A_R_mator: ti ti ti... ktoś mi moje dobra narodowe podkrada...;)
I dobrze. Powodzenia na zaś :-)
tak właśnie proce twórczy mój wygląda...
michał [2010-09-28 21:02:33] > Ja na niego gdzieś trafiłem. Nie wymyśliłem. Jednak MZ jest tak, że powstanie fotografii to nie naciśnięcie spustu. To cały proces, od zamysłu (czasami jego braku), poprzez wtopienie się autora w coś... w klimat, w otoczenie (aspekty psychiczne mam na myśli), następnie ów kadr z wciśnięciem guzika, później przygotowanie do publikacji (różnorodny post processing) i na koniec publikacja. :-)
interpretacja post-fotograficzna, podoba mi się ten termin...
bdb jak dla mnie; włącznie z interpretacją post-fotograficzną
eehhh....szkoda czasu...
dziadku , masz rację - nie wykorzystałem potencjału miejsca...
kadr, klimat, kolory ....super
Dziadek_2 [2010-09-28 19:28:50]: Głównie ze strachu oczywiście ...
chcialbym tam byc :)
Piotrze to co piszesz to jest oczywista oczywistość banał, aż nudzi, tak samo każdy może opiniowac zdjecie jak je widzi, i moje zdanie o peanach na temat tego zdjecie jest takie, że chyba pisane ze strachu
zdjęcie ma być takie jakie chce pokazać je autor. niech każdy robi to po swojemu.
brawo Dziadku, popieram
ostatnio przez moje ręce przeszło 2450 zdjęć z Havany, jest co fotografować, po co psuć jakość, tam życie rodzi tematy na każdym kroku, tematzdjecia powinien przyciagać, nie psucie i efekty jego obróbki
ja go często szukam w tym folio
jakość popsułem celowo, nie o jakość zawsze idzie, temat pospolity, zgoda, ale obróbka i spojrzenie niebanalne, a do onanizowania się każdy pretekst dobry;-)
tamat na Kubie pospolity, jakość zdjęcia średnia,a ludziska się onanizują i walą 10???
bdb
...jak wulkan gorąca... Świetne. Pozdrawiam
jak czasem oddacie głos to się nie obrażę...
bdb
Cholera, świetne jest. W pełnym Słonku taka fota...
o tak, naprawdę dobrze rozegrane
podziwiam tę fotografię. w jakiś sposób kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem
bardzo mnie pasuje ten obrazek.
fota z klimatem, ale ludzi szkoda!
tak myslalam, ze to Cuba... chce tam poleciec... a tak kraza sluchy, ze teraz ostatni czas na to... dopoki on zyje, bo po nim nie wiedomo juz co z Cuba bedzie... ech. Oby tylko zdjecia nam po Tym nie zostaly!
dzięki
Cuba - amor de mis amores
znakomite
chcialabym tam poleciec kiedys...! Klimat tego miejsca super oddany... nie wiem dokladnie jakie to miejsce, ale klimat czuje... :) I gut!
cóż, tylko 10