Opis zdjęcia
gdzieś na zachodnim krańcu Europy, wrzesień 2010, wieczór...; aparat: Start 66, obiektyw Emitar 1:3.5/75 (nr 19679), z ręki, czas 1/250 sek., f8.0, ISO 100 (Ilford Delta 100) skan z negatywu. [tak nieco w nawiązaniu do fot.: ___ http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,wieczorny-surfing,2171267.html ___]
@Moparze - dzięki. Macie rację i - co zresztą już pisałem - prędzej czy później zacznę to robić sam. Być może jeszcze w tym roku :)). Ale - jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma... :))
Czyli wszędzie lubią spaprać wywołanie. Na tyle często, że trzeba wołać samemu. Człowiek wyda kasę na materiał, zrobi zdjęcie, potem chce zeskanować, a tu przez jakiegoś gościa wszystko na próżno. Do wywoływania można dawać c41. To zawsze robi maszyna, w większości labów Fuji Frontier i jeszcze ani razu nie zrobili mi tego źle. Na potrzeby internetu skanować też lepiej samemu. Płaszczakiem za kilkaset złotych.
Słusznie - to praktycznie jedna z dwóch środkowych klatek :)
Pewnie im klatka była bliżej środka w koreksie, tym więcej jest tych śladów.
Tyś zrozumiał mą rozterkę :))) dzięki za odwiedziny :))
coś zrypane z wołaniem ewidentnie. Snow, ma rację sam nie popsujesz tak jak oni Tobie. ale wiesz... też robiłem gnioty przed wołaniem w kawie i teraz żałuję, bo wywołało się bardzo dobrze, aż żal kadrów :D Pozdro! :)
Liściu - sąsiednia w prawo i w lewo - mają tak samo. Ale już dalej - w obie strony - te linie są mniej widoczne, opiero objawiają się przy obróbce (opcja - "film czarno-biały")... Za propozycję dziękuję :)) - jest kusząca, ale zbyt bym się rozleniwił... W końcu jednak muszę się zdecydować na samodzielne działanie w tym zakresie :) Już podjąłem decyzję, że na najbliższym filmie - będę robił same knoty, żeby nie było żal, gdy wywołanie się nie uda :))
barszczon, może ja Ci będę wołał? Jakaś kawa zawsze się znajdzie :D
a jak wygląda skan z sąsiedniej klatki?
:)
Do kuwet byc moze (jesz na czyms? szprzatasz talerze?). Do koreksu nie.
niestety - muszę. Chroniczny brak miejsca na cokolwiek w pokoju... :)) a tym bardziej w łazience czy w kuchni...
Do koreksu i do stykow nie musisz robic rewolucji...
Snowman [2010-09-24 23:18:56] - to jednak - przynajmniej do początku roku akademickiego - szybciej wyjdzie załatwić po drodze. Akurat mam dokładnie po drodze - na przystanek - codziennie 2 x mijam :)) W dodatku - mam cichą nadzieję na dostęp do ciemni w pracy. Ale dopiero po rozpoczęciu tego roku :)). I wtedy nie będę musiał robić rewolucji w domu :))
barszczon [2010-09-24 23:14:42] - stykowki i odbitki - pod warunkiem ze nie robia tego jako fotoindex i naswietlenie ze skanu...
barszczon [2010-09-24 23:14:42] mniej czasu zajmie Ci wlasnoraczna obrobka niz pojscie do laborancika w celu zostawienia i pozniejsz pojscie po odbior. Chyba ze przebiegasz codziennie obok i tylko musisz wdepnac przy okazji. Na styk stawiam gora 20min lacznie z rozstawienie i pozniejszym umyciem naczyn. Na zabawe z koreksem gora 40 minut - w tym czasie bedziesz mial dwa negatywy obrobione.
@Snowman - :)) wiem, zgadzam się z tym co piszesz, także i w zakresie stykówek. Ale - tak do mniej więcej połowy (drugiej) października - po prostu nie będę miał więcej czasu na tego typu zabawy. Bo - mimo wszystko - zwłaszcza na początku będzie mnie to absorbowało nie pozwalając na inne przyjemności :)) oraz zajęcia konieczne... Ale - co zresztą już pisałem - z pewnością będę takie rzeczy robił :)) Teraz - na przykład - zaświtało mi, żeby już te zeskanowane po prostu oddać do zakładu i zamówić stykówki, albo i odbitki :)) 12 zdjęć - na próbę - to nie będzie jakiś specjalny majątek :))
barszczon [2010-09-24 22:54:19] tam zaciekow nie widze...
A ponadto gwarantuje Ci, ze z minimum przygotowania nie bedziesz popelnial takich bledow - wynikajac one z masowki, olania materialu klienta, pospiechu, czy po prostu zwyklej nieswiadomosci procesu - kazali krecic to krecil, im szybciej tym lepiej. O masakrowaniu w labach nie bede sie rozpisywal, ale wynika ono z tego, ze klient przewaznie przynosi niedoswietlony material. I dalej, co do skanowania - dobrze zeskanowac material srebrowy to trzeba umiec i miec czym. Obawiam sie, ze mozesz nie trafic na taki zestaw...
Kawalek papieru, kapka wywolywacza i utrwalacza, malutka kuweta czy nawet talerz. Zero powiekszalnika. IMO zupelnie realne (tym bardziej ze piszesz, ze masz juz pogromadzone rzeczy)
barszczon [2010-09-24 22:41:41] uparty w masakrowaniu kliszy skanerem... Skan nie sluzy do wyrokowania czegokolwiek o negatywie...
:) dzięki - być może... kolejne pokazane przeze mnie zdjęcie (z Salamanki) - to ta sama "partia" - ale inny negatyw. Nie wiem czy wołali w koreksie "wielonegatywowym" czy pojedynczo. Z pewnością robiła to ta sama osoba. I później również jedna osoba skanowała wszystkie negatywy... Przypuszczam, że jeśli są to jakieś błędy w wywoływaniu - ja robiąc to samemu też bym się ich nie ustrzegł. A na tych negatywach za bardzo mi zależało - by właśnie na nich rozpoczynać nauki...
Może być źle wypłukane. Miałem tak parę razy i moczenie negatywu pomogło. Mogli też/ mogłeś zamiast przewracać koreks, to nim kręcić. Powstaje w środku wirek i nierówno woła się negatyw.
@Snowman - uparty? W czym? Na litość - dziękuję, szczerze - dziękuję za podpowiedzi i rady - ale nawet gdybym mógł - to ich realizacja zaraz natychmiast - nie jest możliwa :)). Poza tym - "jakość" - cokolwiek, ktokolwiek będzie rozumiał pod tym pojęciem - w stosunku do tej fotografii - czy innych moich lub czyjegoś innego autorstwa - nie spędza mi snu z powiek. Element niespodzianki w procesie wywołania negatywu i sakanowania - który w tej chwili "zapewniają" mi w zakładzie gdzie oddaję filmy - nawet mi się podoba. Po pierwsze nie mam gwarancji, że podobnych błędów nie będę popełniał - zwłaszcza na początku, po drugie - odnoszę wrażenie, że podobna "nieprzewidywalność" w procesie powstawania fotografii - jest (powinna być) akceptowalna. :))) Sam świetnie o tym wiesz :))
Uparty jestes. Zrob styk i zeskanuj styk. Na moj gust zacieki sa zbyt nieregularne jak na skan.
:)) dam do innego skanowania :))
Barszczon, zrob styki, dowiesz sie wszystkiego...
barszczon [2010-09-24 15:53:21] - nie wiem, ale o ile dawniej to była tzw. normalka wynikła z różnych uwarunkowań technicznych, i liczyła się genialność kadru, to dzisiaj wygląda to na niepotrzebne siłowanie się z materią, cyfrowoskanowe podróbki, które mogą się niektórym podobać, ale w sumie nie mam nic przeciwko takim zabawom, pozdrawiam Autora :)
@Snowman - nie jestem do końca pewien. Oczywiście nie znam się na tym zbytnio, ale - po pierwsze na negatywie takich smug nie widać :)))), po drugie - zauważyłem już na niektórych wcześniejszych negatywach, że gdy film wyjmowany z aparatu jest zwinięty nieco luźniej - błąd przy wyjmowaniu z pewnością - to później, na niektórych klatkach, zwłaszcza tych końcowych - pojawiają się takie smugi. To zapewne przypadek - ale na kilkadziesiąt negatywów jakie już "wypstrykałem" taka "zależność" powtórzyła się już pięciokrotnie... :); @Szanowny Stanko - zarówno kiedyś jak i teraz - dla mnie - pojęcie "jakość fotki", używane z upodobaniem na Plfoto zwłaszcza w kontekście oceny (cokolwiek ma ta ocena oznaczać) nie oznacza kompletnie niczego. A jeśli jeszcze poczyta się i poogląda - również na Plfoto - rozmaite fotografie (to tylko przyklad...) niejako programowo nieostre, zaszumione, zaziarnione, przeostrzone etc. - to tym bardziej relatywizm określenia "jakość fotki" staje się wyraźniejszy... :)) I na zakończenie - jeszcze jedna uwaga. Wiem, że przywołanie tego przykładu może być potraktowane wręcz jako bezczelność i bluźnierstwo - ale nie chcę żadnych porównań, a jedynie przywołuję to nazwisko jako przykład, że w skrajnej sytuacji techniczna jakość (bo chyba o to Ci chodzi?) nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Wiesz czyje fotografie i co ilustrujące mam na myśli?
Autorze szanowny, kiedyś za taką jakość fotki by Cię zrugano, dzisiaj to nobilitacja, o tempora, o mores, pozdrawiam :)
Zdecydowanie to jest spieprzone jest wolanie, skanowanie nie daloby Ci takich cudownych smug...
wiesz jak bym się czuł, gdybym je spieprzył samodzielnie w ramach nauki??? - poza tym - tu zdecydowanie skopane jest skanowanie... :))
"w końcu to zdjęcie przejechało ponad 3000 km" i na samym koncu tej podrozy dales je komus zeby spieprzyl za Ciebie...
:)) Wiem - już kiedyś pisałem - przy dogodniejszej (głównie czasowo) okazji zacznę tak robić. Mam już nawet wszystko co potrzeba. Tych negatywów trochę było mi szkoda poświęcić na naukę własną - w końcu to zdjęcie przejechało ponad 3000 km :)) Zresztą - przejrzałem teraz negatywy - i odnoszę wrażenie, że tym razem mocno skopane zostało skanowanie... Jutro pójdę z reklamacją, a w przyszłym tygodniu - jak już się Festiwal skończy - sam spróbuję poskanować. Znalazłem w pracy skaner z przystawką do negatywów 6x6 :)) - zobaczę co z tego wyjdzie :))
barszczon [2010-09-23 19:23:08] eeee tam, koreks w dlon, a pozniej nawet styki samemu poskanowac. Oddac klisze w rece palanta laboratna to jedna z najgorszych zbrodni...
:))... dobra ...
ale limit się był wyczerpał na tym powyżej... :(
no to weź je i puść ...
papajedi [2010-09-23 19:25:07] ja wiedząc, że dziś odbieram zdjęcia z zakładu - zostawiłem sobie jedno limitowe :)))
:))
jak bedzie limit ... moze jutro pojutrze :)
papajedi [2010-09-23 19:21:38] - w dechę - dawaj na Plfoto :))
@Ceed - czemu nie:))) jestem "otwarty" na eksperymenty:)); @Snowmanie - na razie nie bardzo mam możliwość zmiany :)) A w dodatku - dochodzi pewien element niespodzianki :)) W końcu - nawet przy solarkach rozmaite niespodziewajki związane z puszką - podnoszą tylko atrakcyjność uzyskanych fotografii. Czytałem o tym wiele razy na Loży i pod fotografiami. Element przypadku - powinno się zaakceptować i zdyskontować - nieprawdaż? :);); @Macieju - nie mam pojęcia, być może... Spróbuję porozmawiać nieco dłużej z Wywoływaczem i Skanerowcem :)). Dzięki za odwiedziny :))
oto jest :)) >>>http://files.myopera.com/dareknowicki/albums/4277332/0IMG_8873.JPG
@Fotomak :)) bawiąc się słowami - to raczej to jest "klasyczne" zdjęcie :))); @Ceed - dzięki... stałem kilkanaście minut, osłaniałem aparat od słonego wiatru i "polowałem" :))); @Papajedi - chciałem wykadrować do kwadratu, ale trochę szkoda było mi kadru...
fajne, choć zastanawiają mnie te pasy :) Szybko kręcone koreksem :)))))))
Srednioformatowa setka??? Z takim ziarnem??? Zmien wolacza, skanerzyste, czy kogokolwiek kto Ci paluchy w negatyw wpycha...
a może pokolorujesz to zianerko, tak np. jak tutaj: http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,kolejny-banalny-zachod,2180692.html :)))))
Fajne zdjecie...w stylu retro lubie takie ziarno :) oczywiscie w dobrej formie, a do tego zdjecia bardzo pasuje :) pozdrawiam
dobre - w tym stylu zapodam coś podobnego :)) w kwadracie :)
oo, następny zaszumiasz:)) a tak poważnie fajna fota
Bardzo fajne, ciekawie pokazane, w zumpełnie inny sposób niż klasyczne zdjęcia surferów znad morza :)