Opis zdjęcia
W razie ukąszenia należy kleszcza niezwłocznie usunąć łapiąc go pęsetą jak najbliżej skóry i wyrwać pociągając zdecydowanym ruchem. Przerabiałem już w tym roku. Nic trudnego. Jeśli pomimo starań fragmenty kleszcza pozostały w ciele należy je usunąć dokładnie a w razie problemów udać się do lekarza. Miejsce po ukąszeniu należy przemyć spirytusem. Nie wolno kleszczem kręcić, wyciskać ani smarować masłem, tłuszczem, benzyną - kleszcz dławiąc się będzie wypluwał ślinę zawierającą bakterie powodujące choroby.
Alicjo: NIE! Nie wolno kręcić kleszczem! To jeden z częstych błędów, który zwiększa prawdopodobieństwo, że część pajęczaka zostanie w ciele i spowoduje masę problemów. Tylko wyciągać! Wymioty kleszcza powoduje smarowanie go spirytusem, albo natłuszczanie.
ja sie nie zgadzam z Twoja metoda!Kleszcza nalezy wykrecic zdecydowanym ruchem w kierunku odwrotnym do wskazowek zegara,poniewaz on sie wkreca.Gdy wyrywasz go gwaltownie sciska to mu lebek i moze zwymiotowac ,co w zasadzie stanowi glowne i jedyne zagrozenie...ale obrzydliwca ladnie pokazales:))
Aberracje trochę wyszły
A ja to mało czasu miałem i kilka ostatnich ujęć czeka na obróbkę. A wstawię w zimie, jak takiego tłoku nie będzie, to może i moderatorzy przepuszczą ;-)
a TY co, z tą pchłą do wiosny zamierzasz czekać ;D
no... mój pies dwa razy miał babeszję... rok po roku, jest ich plaga...
ja w tym roku sobie 2 wyciągnęłam, z psa to nawet nie jestem w stanie zliczyć i to mimo zabezpieczenia chemią... wiosna była straszna tego roku...
ttjot: no wiesz? To jest zupełnie inne bydle. Gdybym tamto zobaczył przed, to by mnie nie uwalił.
zimno wszędzie brrrr ...a to paskudztwo to przed operacja czy po pstryknąłeś ;P
Obrzydliwy i pakudny to zwierz:) fajnie wyszedł:)
ela10: U Ciebie też jeszcze nie grzeją?
brrrr!!!!!!!!!
ttjot: Ja tam samemu się zoperowałem. Tylko kumpel mnie potem opierdzielił, że wyrzuciłem ścierwo, zamiast wsadzić w pudełeczko i biec go przebadać.
na to, to ja nie chce patrzeć ...w tym sezonie az dwa razy chirurg miał zajęcie ....
ja tam jeszcze nie spotkałem... tzn... miałem kilka wkręconych ale to były czasy jeszcze nieaparatowe u mnie...
Sławku: Jak zwykle słusznie. Ale i tak jestem dumny, że to małe coś przy wietrze w końcu trafiłem. A co znaczy wiatr przy GO sięgającej 1mm to sam wiesz.
zgiń , przepadnij !!!!
troszkę niekorzystne światło było... szczegóły na wampirze się pogubiły...
Też wyciągałem w tym roku. Taki maluch a takie powiększenie. Brawo!