Słuchajcie serce mi się kraje, jak słyszę, że młodzi ludzie w ramach porządków palą stare albumy ze zdjęciami... Tam jest ukryta nasza historia!! :-)
Ok.. ale czas wrócić do XXI wieku... praca może nie zając... nie ucieknie... ale czas niestety ucieka:-)
Dobrego dnia Wam życzę i do zobaczenia!
ryybka [2010-10-08 10:53:08] czym więcej lat, tym więcej doświadczeń, wspomnień zebranych... jest o czy rozmawiać, to łączy, zaciekawia, zbliża ... dyskusje pod zdjęciami retro są najpiękniejsze:)
Ogólnie z opowieści ludzi pamiętających "tamte czasy" wyłania się obraz rodziny książęcej (szczególnie księżnej Daisy) przyjaźnie nastawionej do okolicznej ludności.
Moi rodzice znali taką bardzo starą kobietę....niestety odeszła kilka lat temu..., żyła samotnie. W latach młodości była służącą u księżnej. Kiedy wychodziła za mąż dostała od niej w prezencie serwis obiadowy (lub kawowy... nie pamiętam) sygnowany herbem rodziny książęcej. Ta starsza pani do końca swoich dni była niezwykle czystą i pracowitą osobą. Choć pod koniec życia żyła bardzo biednie to i tak dzieliła się z najbiedniejszymi ludźmi w Pszczynie. Widocznie zostało jej to z czasów, kiedy jako służąca była wysyłana przez księcia do biednych ludzi z posiłkami... może z okazji Świąt...?
Czasem sobie myślę, że gdyby nie wojna to tamten świat trwał by do dziś.... Czasem książę Bolko odwiedza Pszczynę i przechadza się z rodziną po parku... niezwykle miły starszy pan, który o ile dobrze pamiętam mieszka w Niemczech.
Jackenty [2010-10-08 10:21:34] Mam też rodzinę w Pszczynie - oni opowiadają te same historie. Najlepiej się mieli ci, co pracowali w pałacu - bardzo wysokie uposażenia i liczne prezenty-niespodzianki. Natomiast jak się złożyło, że jakaś służąca wychodziła za mąż, to dostawała obfitą wyprawkę w postaci pościeli np. itp.
Dokładnie! Temat księcia pszczyńskiego szczególnie mile wspominam. Bracia mojej babci, kiedy w jankowickich lasach nazbierali grzybów... udawali się do zamku pszczyńskiego, gdzie książęcy kucharz przyjmował każdą ilość "daru lasu". Zazwyczaj kończyło się to krótkim spotkaniem z księciem lub księżną Daisy (dla starszych chłopców/dziewcząt przewidziany był kieliszek naleweczki)... Eh... dla ludzi żyjących w tamtej epoce takie spotkania były naturalne, a dla nas te opowieści wydają się bajkowe....
Jackenty [2010-10-08 10:12:12] Ta miejscowość (Paprocany - obecnie Tychy) była wtedy w powiecie Pszczyńskim i wpływy wzajemne są oczywiste. Tym bardziej, że Książę Pszczyński zbudował w Tychach słynny browar! :D
Podobne ubrania nosiły/noszą kobiety/babcie na ziemi pszczyńskiej. Natomiast szczególnie podobają mi się fotografie na których małe kilkuletnie dziewczynki ubrane są w "kiecki".... coś niesamowitego... jakby z innego świata. Na takich fotografiach szczególnie mocno widać upływ czasu i... zmieniającą się modę.
Zeny, ja również bardzo interesuję się starymi fotografiami... mam na ich punkcie bzika... szczególnie bliskie memu sercu są fotografie na których uwieczniono ludzi w strojach/ubraniach z dawnej epoki... np ubrania chłopskie/ludowe... Można przenieść się w czasie...
Babka moja niestrudzenie lansowała tradycyjny śląski strój ludowy. Nigdy nie widziałem jej w tak zwanych miastowych (modnych) strojach, jakie prezentują tutaj pozostałe niewiasty.
Jokas [2011-02-23 18:58:07] Domek jednorodzinny - klasyczny polski sześcian... :)
Łza się kręci. Panowie zdjęli marynary, u pań tapiry trzymają się mocno, a w bloku (wnioskując z kształtu okinnej framugi) radości co niemiara.
Słuchajcie serce mi się kraje, jak słyszę, że młodzi ludzie w ramach porządków palą stare albumy ze zdjęciami... Tam jest ukryta nasza historia!! :-) Ok.. ale czas wrócić do XXI wieku... praca może nie zając... nie ucieknie... ale czas niestety ucieka:-) Dobrego dnia Wam życzę i do zobaczenia!
ryybka [2010-10-08 10:53:08] Poszukaj starych albumów w rodzinie.
basiapalka [2010-10-08 11:00:26] Masz rację - tutaj należy się duży ukłon w stronę administracji plfoto za pomysł z rubryką retro.
ryybka [2010-10-08 10:53:08] czym więcej lat, tym więcej doświadczeń, wspomnień zebranych... jest o czy rozmawiać, to łączy, zaciekawia, zbliża ... dyskusje pod zdjęciami retro są najpiękniejsze:)
Ogólnie z opowieści ludzi pamiętających "tamte czasy" wyłania się obraz rodziny książęcej (szczególnie księżnej Daisy) przyjaźnie nastawionej do okolicznej ludności.
fajnie, że jedno zdjęcie wywołuje taką debatę:) Pozazdrościć.
Jackenty [2010-10-08 10:45:16] Czyli się potwierdzają opowieści. A Książę Bolko (z tego co wiem) jest najzacnieszy z całej swojej rodziny.
Moi rodzice znali taką bardzo starą kobietę....niestety odeszła kilka lat temu..., żyła samotnie. W latach młodości była służącą u księżnej. Kiedy wychodziła za mąż dostała od niej w prezencie serwis obiadowy (lub kawowy... nie pamiętam) sygnowany herbem rodziny książęcej. Ta starsza pani do końca swoich dni była niezwykle czystą i pracowitą osobą. Choć pod koniec życia żyła bardzo biednie to i tak dzieliła się z najbiedniejszymi ludźmi w Pszczynie. Widocznie zostało jej to z czasów, kiedy jako służąca była wysyłana przez księcia do biednych ludzi z posiłkami... może z okazji Świąt...? Czasem sobie myślę, że gdyby nie wojna to tamten świat trwał by do dziś.... Czasem książę Bolko odwiedza Pszczynę i przechadza się z rodziną po parku... niezwykle miły starszy pan, który o ile dobrze pamiętam mieszka w Niemczech.
Jackenty [2010-10-08 10:21:34] Mam też rodzinę w Pszczynie - oni opowiadają te same historie. Najlepiej się mieli ci, co pracowali w pałacu - bardzo wysokie uposażenia i liczne prezenty-niespodzianki. Natomiast jak się złożyło, że jakaś służąca wychodziła za mąż, to dostawała obfitą wyprawkę w postaci pościeli np. itp.
Dokładnie! Temat księcia pszczyńskiego szczególnie mile wspominam. Bracia mojej babci, kiedy w jankowickich lasach nazbierali grzybów... udawali się do zamku pszczyńskiego, gdzie książęcy kucharz przyjmował każdą ilość "daru lasu". Zazwyczaj kończyło się to krótkim spotkaniem z księciem lub księżną Daisy (dla starszych chłopców/dziewcząt przewidziany był kieliszek naleweczki)... Eh... dla ludzi żyjących w tamtej epoce takie spotkania były naturalne, a dla nas te opowieści wydają się bajkowe....
Jackenty [2010-10-08 10:12:12] Ta miejscowość (Paprocany - obecnie Tychy) była wtedy w powiecie Pszczyńskim i wpływy wzajemne są oczywiste. Tym bardziej, że Książę Pszczyński zbudował w Tychach słynny browar! :D
Podobne ubrania nosiły/noszą kobiety/babcie na ziemi pszczyńskiej. Natomiast szczególnie podobają mi się fotografie na których małe kilkuletnie dziewczynki ubrane są w "kiecki".... coś niesamowitego... jakby z innego świata. Na takich fotografiach szczególnie mocno widać upływ czasu i... zmieniającą się modę.
Jackenty [2010-10-08 09:58:53] Mamy pokrewne dusze - tutaj znajdziesz tylko jedną chłopską kreację w wykonaniu mojej babci :D Pozdrawiam.
Zeny, ja również bardzo interesuję się starymi fotografiami... mam na ich punkcie bzika... szczególnie bliskie memu sercu są fotografie na których uwieczniono ludzi w strojach/ubraniach z dawnej epoki... np ubrania chłopskie/ludowe... Można przenieść się w czasie...
barszczon [2010-09-17 12:59:20] Najfajniejsze są te zrobione nad ranem :D
lubię weselne fotografie :)
photocz [2010-09-08 11:22:23] Nic dobrego kolego :D
Jaki elegant byłeś.I co z Ciebie wyrosło ?
ja-nusz [2010-09-06 21:09:01] Wiem, że nie jest lekko ale ten romantyzm... :D
ja-nusz [2010-09-06 21:09:01] Moje marzenia z dzieciństwa niestety nie ziściły się - zazdroszczę Ci bardzo! Trochę tam żegluję po Mazurach i tyle. :)
:)
+++/
Miłe wizyty!
;))
ok
:)))))))
cocacola [2010-09-05 17:08:59] Nadal jestem i do końca pozostanę :D
Zeny ..jakie Ty ładne dzieciątko byłeś...:))))
Nie posiadały, a nawet wstydziły się tych wiejskich łachów.
Zeny [2010-09-05 15:32:02] - a szkoda, że choć od święta szwarne dziouchy go nie pokazują :)
Babka moja niestrudzenie lansowała tradycyjny śląski strój ludowy. Nigdy nie widziałem jej w tak zwanych miastowych (modnych) strojach, jakie prezentują tutaj pozostałe niewiasty.
seniorka po lewej w ciekawym stroju to fajna 'ouma' :)))
Zostało mi tak do dziś :D
Przystojniacha :)))...