Opis zdjęcia
pochodzenie kolorów to zagadka ;)
;)
No moze rzeczywiscie aparat sprobowal jakis balans bieli wprowadzic... Zreszta niewazne, grunt ze fajnie wyszlo :)
Wiem ale to nie ważne czy suche czy mokre fotografujesz po prostu szansa uzyskania identycznych barw aparatem takich jakie daje skaner jest nikła:P
fotografowałam suche, wcześniej zawsze skanowałam, ale ostatnio skaner się zbuntował :/
Moim zdaniem światło podczas fotografowania oddało taki a nie inny kolor...temu już je tylko i wyłącznie skanuję:)
Tośta się rozpisali:P
Ale focilas juz suche, to nie powinno miec wiekszego znaczenia. Pewnie jednak ta woda zrobila swoje ;)
do suszenia zamknęłam w szafce, ale zupełnie ciemno tam pewnie nie jest... inna rzecz, że musiałam w miarę dobrym świetle sfotografować ;)
W sumie na http://plfoto.com/zdjecie,inne,bez-tytulu,2071757.html ze mokra zaswietlona foma moze pojsc w zolc...
A gdzie suszylas? W jakiejs ciemnicy, czy mogl lapac swiatlo?
Jesień idzie, nie ma co... =)))
ale też długo zwlekałam z odfotografowaniem, chciałam, żeby papier wysechł, mógł w trakcie nieco kolory zmienić :)
Hmm, no tak, fioletu jeszcze nie mialem ;)
na moje oko negatyw był fioletowy. Nie skanowałam, tylko zdjęcie zrobiłam, skaner zastrajkował
foma..no proszę:D
Jak bylo mokre, to mialo prawo zlapac jakis dziwny zafarb ;) Wszak wilgoc mam wrazenie jest jednym z wazniejszych czynnikow wplywajacych na kolor.
PS raczej nie robi psikusów przy odwracaniu, skanery (w zależności od ich opcji i możliwości) za to tak ;-)
O rany, no tos zaszalala (czy moze papier zaszalal ;) ). Jaki byl kolor negatywu?
oooo.........../
nie wiem, trochę zwlekałam z odfotografowaniem po zdjęciu to raz, dwa, że zawilgocone mocno było ;) no chyba, że to psikus z PS przy odwracaniu :>
Ale żeby fomie się tak stało? pierwsze widze:P
nic niezwykłego, cały czas foma, kolor mnie mocno zaskoczył :)
ZaGataKa:) co to za papier??? dont believe!
;)
No moze rzeczywiscie aparat sprobowal jakis balans bieli wprowadzic... Zreszta niewazne, grunt ze fajnie wyszlo :)
Wiem ale to nie ważne czy suche czy mokre fotografujesz po prostu szansa uzyskania identycznych barw aparatem takich jakie daje skaner jest nikła:P
fotografowałam suche, wcześniej zawsze skanowałam, ale ostatnio skaner się zbuntował :/
Moim zdaniem światło podczas fotografowania oddało taki a nie inny kolor...temu już je tylko i wyłącznie skanuję:)
Tośta się rozpisali:P
Ale focilas juz suche, to nie powinno miec wiekszego znaczenia. Pewnie jednak ta woda zrobila swoje ;)
do suszenia zamknęłam w szafce, ale zupełnie ciemno tam pewnie nie jest... inna rzecz, że musiałam w miarę dobrym świetle sfotografować ;)
W sumie na http://plfoto.com/zdjecie,inne,bez-tytulu,2071757.html ze mokra zaswietlona foma moze pojsc w zolc...
A gdzie suszylas? W jakiejs ciemnicy, czy mogl lapac swiatlo?
Jesień idzie, nie ma co... =)))
ale też długo zwlekałam z odfotografowaniem, chciałam, żeby papier wysechł, mógł w trakcie nieco kolory zmienić :)
Hmm, no tak, fioletu jeszcze nie mialem ;)
na moje oko negatyw był fioletowy. Nie skanowałam, tylko zdjęcie zrobiłam, skaner zastrajkował
foma..no proszę:D
Jak bylo mokre, to mialo prawo zlapac jakis dziwny zafarb ;) Wszak wilgoc mam wrazenie jest jednym z wazniejszych czynnikow wplywajacych na kolor.
PS raczej nie robi psikusów przy odwracaniu, skanery (w zależności od ich opcji i możliwości) za to tak ;-)
O rany, no tos zaszalala (czy moze papier zaszalal ;) ). Jaki byl kolor negatywu?
oooo.........../
nie wiem, trochę zwlekałam z odfotografowaniem po zdjęciu to raz, dwa, że zawilgocone mocno było ;) no chyba, że to psikus z PS przy odwracaniu :>
Ale żeby fomie się tak stało? pierwsze widze:P
nic niezwykłego, cały czas foma, kolor mnie mocno zaskoczył :)
ZaGataKa:) co to za papier??? dont believe!