Nic nie robia, nie wiedza co to, i sie boja zapewne, wiec wyrzucaja. Niektorzy wyrzucaja od razu (no bo spodziewaja sie pewnie czegos ciezszego, a to leciutki pojemnik z dziurka na dodatek, cholera wie co i do czego moglo sluzyc), niektorzy pewnie zabieraja i moze nawet ryzykujac otwarcie. A pozniej nie wiedza co z tym zrobic, tym bardziej ze zawartosc dziwna i zanika... Raz mi sie tylko zdarzylo, ze puszka, ewidentnie otwarta, wrocila na swoje miejsce, podklejna ta, zeby otworek nie lapal swiatla. Innym razem ktos owiesil puszke w to samo miejsce, ale zamiast oryginalnego papieru napchal ile wlazlo zwyklego papieu do xero.
Snowman [2010-09-01 12:12:40]zastanawia mnie jedno...co Ci cholera złodzieje puszek robia z tymi zdjęciami? przecież nawet jak pojęcia nie ma a wyjmie i sobie położy na stole to wielkie gówno za przeproszeniem po chwilach kilku będzie miał...ale to i dobrze że tak się z tym dzieje choć nie zawsze mój pozytyw ciągle nie prześwietlony ani troszkę:)))) ale złodzieja puszek powinno się czernić nie prześwietlać!
Sztuka maskowania ;) To akurat na widoku wisialo, rzucalo sie w oczy. Rok temu w podobnym miejscu (ale z ciekawszym widokiem na plaze) wisialo piec tygodni, i dzien przed planowanym zebraniem ktos zerwal i nie porzucil :( W tym roku troche dalej od tlumow zaryzykowalem. Ale niestety, zadna tabliczka nie byla wystarczajaco dobrze przekrzywiona...
Nic nie robia, nie wiedza co to, i sie boja zapewne, wiec wyrzucaja. Niektorzy wyrzucaja od razu (no bo spodziewaja sie pewnie czegos ciezszego, a to leciutki pojemnik z dziurka na dodatek, cholera wie co i do czego moglo sluzyc), niektorzy pewnie zabieraja i moze nawet ryzykujac otwarcie. A pozniej nie wiedza co z tym zrobic, tym bardziej ze zawartosc dziwna i zanika... Raz mi sie tylko zdarzylo, ze puszka, ewidentnie otwarta, wrocila na swoje miejsce, podklejna ta, zeby otworek nie lapal swiatla. Innym razem ktos owiesil puszke w to samo miejsce, ale zamiast oryginalnego papieru napchal ile wlazlo zwyklego papieu do xero.
Snowman [2010-09-01 12:12:40]zastanawia mnie jedno...co Ci cholera złodzieje puszek robia z tymi zdjęciami? przecież nawet jak pojęcia nie ma a wyjmie i sobie położy na stole to wielkie gówno za przeproszeniem po chwilach kilku będzie miał...ale to i dobrze że tak się z tym dzieje choć nie zawsze mój pozytyw ciągle nie prześwietlony ani troszkę:)))) ale złodzieja puszek powinno się czernić nie prześwietlać!
Sztuka maskowania ;) To akurat na widoku wisialo, rzucalo sie w oczy. Rok temu w podobnym miejscu (ale z ciekawszym widokiem na plaze) wisialo piec tygodni, i dzien przed planowanym zebraniem ktos zerwal i nie porzucil :( W tym roku troche dalej od tlumow zaryzykowalem. Ale niestety, zadna tabliczka nie byla wystarczajaco dobrze przekrzywiona...
Aha takie totot podstępy stosujesz:))))
lubię
*
;))) Swiatowida powieszonego na wiezy WOPRu ;)
nie wiem co chciałes osiagnąć ale działa na wyobraźnię :)
Ale to wciaz jeszcze nie to, co chcialem osiagnac ;) Ale w koncu mi sie uda ;p Moze za rok.
działa
Oslupiale dwa tygodnie na wschod. Foma.