Przepraszam, nie chciałem Cię w żaden sposób urazić, ale tak jakoś wyszło, dobrze nam się tu pisało. Pozdrawiam.

Już jestem, musiałem się na chwilę oderwać od klawiatury i trochę betonu urobić. Miałem dziś za zadanie wylać odrobinę przy wjeździe do garażu, bo mi się woda, po każdym deszczu do piwnicy nalewa. Ot taka zwykła proza życia, szarość i powszedniość i marność. A rzeczywiście żona mówi, że mi się od tego klikania już coś poprzestawiało. Ależ czyż kobieta może zrozumieć człowieka.

nie zrobi tego, bo wyszłoby na jaw, że siedział na kompie zamiast sprzątać :)

No tak - jeśli On się poskarżył... :)

Pani Idenowa? :)

Partizan - lepiej uważaj czy Ona czasami nie zbliża się ku Tobie ;-)))

(coś się Iden nie odzywa. pewnie Żona wróciła z zakupów i musi się wytłumaczyć, dlaczego nie zdążył pozmywać i odkurzyć)

Iden, spokojnie. o mnie się nie martw. też mam jedną na stanie. jak coś to będą walczyć ;D

"ogniskowa 1000".. ja p.. toż to chyba jakiś dla astronomów!

Partizan, czekaj no. Jak żona wróci z zakupów to się poskarżę. Ja się jej boję ale o Ciebie to jeszcze bardziej się boję.

świetne

Dariano, a co to znaczy MTO?

e tam, Iden. pewnie ściemniasz..:P

bardzo mi się w tym klimacie podoba

A dlaczego miałbym nie mieć. Co to ja jestem jakiś garbaty czy kulawy, no może troszeczkę łysieje.

tylko ciut ciasno... ale kompozycja ++

Iden, masz Żonę? :) Dariano, mi to pachnie Wiktorem Wołkowem..:)

Się nie przejmuj, ładne jest a świata nie zmienisz.

Muszę się spytać żony o opinię, ale chyba ładne.

mnie urzekło..