i tej pustki wam zazdroszczę, Babia stety czy niestety oblegana nawet w nocy... i zaśmiecana o czym przekonałem się na wlasne oczy. Grupa która też była oglądąć gwiazdy zostawiła nam szczyt do posprzątania... Mi odziwo nic nie parowało... chyba wysokość zrobiła swoje
my mieliśmy problem bo wszystkie szkła nam zachodziły rosą, co chwile przecierane, niby wychłodzone, ale taka wilgoć była, że szok. A Droga mleczna i perseidy normalnie extra, ... niestety ograniczenia sprzętowe nie pozwoliły mi na rejestrację. Na całej Caryńskiej było nas tylko czworo - czyli wiało pustką.
wiało? piźdz.....o a nie wiało:D problem był w nocy z robieniem zdjęć, naprawdę szarpało statywem... rano już było lepiej. Gdyby nie chołota na szczycie było by jeszcze lepiej...
ładnie na horyzoncie...
fajowe - nie sądziłem że tam teraz takie tłoki. Jakieś 10 lat temu ze schroniska tam wchodziłem na wschód słońca to tylko jednego gościa spotkałem
miło popatrzeć
i tej pustki wam zazdroszczę, Babia stety czy niestety oblegana nawet w nocy... i zaśmiecana o czym przekonałem się na wlasne oczy. Grupa która też była oglądąć gwiazdy zostawiła nam szczyt do posprzątania... Mi odziwo nic nie parowało... chyba wysokość zrobiła swoje
my mieliśmy problem bo wszystkie szkła nam zachodziły rosą, co chwile przecierane, niby wychłodzone, ale taka wilgoć była, że szok. A Droga mleczna i perseidy normalnie extra, ... niestety ograniczenia sprzętowe nie pozwoliły mi na rejestrację. Na całej Caryńskiej było nas tylko czworo - czyli wiało pustką.
wiało? piźdz.....o a nie wiało:D problem był w nocy z robieniem zdjęć, naprawdę szarpało statywem... rano już było lepiej. Gdyby nie chołota na szczycie było by jeszcze lepiej...
a poranek był piękny, noc też ;D nie wiem jak u Was ale na Caryńskiej wiało jak ....*&^$%^ :D Foto:[++++-] zwłaszcza ta wielopalnowość