iglasta - już ta pierwsza "hopka" jest słowacka
a tak na marginesie polecam wszystkim tę słowacką wieś, tam czas w niektórych miejscach zatrzymał się z 70 lat temu... w dodatku jak ktoś jeździ w terenie na rowerze, to z Łapszanki po szutrowej drodze jest do Ostruni 4,5 km... jadąc z tej samej Łapszanki samochodem osobowym po asfalcie dziesięć razy tyle, czyli 45km :-)
:D Mamutko, zdjęcie zrobione jest w stronę mgieł, które największe były nad zalewem. Tu widać jeszcze trochę zamgleń, a po prawej stronie już czysto było. Również pozdrawiam :))
w to, że znasz Ostrunię, to nie wątpię... napisałem o niej bardziej dla innych Cię odwiedzających... :-)
:D Adam Holweg - Osturnię znam... byłam tam samochodem - niesamowite miejsce! A dojazd rzeczywiście utrudniony :)) Dziękuję i pozdrawiam :))
iglasta - już ta pierwsza "hopka" jest słowacka a tak na marginesie polecam wszystkim tę słowacką wieś, tam czas w niektórych miejscach zatrzymał się z 70 lat temu... w dodatku jak ktoś jeździ w terenie na rowerze, to z Łapszanki po szutrowej drodze jest do Ostruni 4,5 km... jadąc z tej samej Łapszanki samochodem osobowym po asfalcie dziesięć razy tyle, czyli 45km :-)
Jak Kozia.
ładny widoczek
to taki poranek co wiele obiecuje...a góry (i pagóry) pokazują swoje przyjazne oblicze...
cudne
"...Bo za jedną siną dalą - druga dal..."
:{)
Pięknie Ci się plany poukładały :-)
Zamgliło... światło ranek przytuliło...
:D To spojrzenie w kierunku Osturni (płd - wschód) - to już Słowacja :))
nie moge wymyślec co to na tym zdjęciu jest:)
+++
:D Mamutko, zdjęcie zrobione jest w stronę mgieł, które największe były nad zalewem. Tu widać jeszcze trochę zamgleń, a po prawej stronie już czysto było. Również pozdrawiam :))
Niewyraźnie widzę, dalsze plany chyba jeszcze lekko zamglone... ładne widoki z tej Łapszanki. Pozdrowienia :)