przypuszczam, że nałożyło się na "efekt nieba" - ziarno filmu, standardowy sposób wywoływania filmu, standardowe nastawy przy skanowaniu, wreszczie - na koniec - obróbka :)). Próbuję dobrać "odpowiedni" rodzaj negatywów do fotografii które robię tym aparatem w różnych warunkach. Już wiem, że Ilford DELTA 400 jest niezbyt dobry dla zdjęć w ostrym świetle w górach :))) pozdrawiam

Trollku - mogłem dać 16 albo 22 - ale trochę się obawiałem. Za mało doświadczenia. Efekt "nieostrości" wynika raczej z użycia odszumiania... prawie dokładnie tak wyglądają niektóre fotografie w jednym z albumów tatrzańskich (wyd. 1953, Tatry Polskie, aut. Saysse-Tobiczyk) - no może mają nieco inny odcień szarości... dzięki za odwiedziny