Matyldo - nie mialbym nawet jak pomoc - raz - brak rybek - a dwa - one sa na takich klifach, ze aby dostac sie tam trzeba miec liny, szelki i inne takie :(
pamiętam film o misiach. Małe misiątko było długo "podglądane" przez fotografa...umierało i nikt nie pomógł. Można bylo ale dokument był ważniejszy. Porankiem maleńki pluszak został wyciągnięty z pnia przez tego fotografa już bez oddechu i tyle. Może tak juz musi być. Bardzo ładnie tu.
najsmutniejsze jest to, ze w tym roku populacja ptakow morskich na Islandii dochowala sie jedynie kilku potomkow - brak zywnosci w oceanie :( Sam obserwowalem piskleta umierajace z glodu i rodzicow wracajacych z pustymi dziobami :(
Maskonur :) po islandzku Lundi. Smutny, bo go czeka daleka droga, pelna niebezpieczenstw.
Ciekawostka, sa bardzo przywiazane do swoich norek, do tego stopnia, ze w czasie erupcji na Heimaey w 1973 masowo ginely. Uparcie wracaly do gniazd, gdzie wciaz bylo goraco i pelno trujacego gazu.
Wiem, Ertu.
one takie drobne - a nurkuja na 60 metrow :) mam nadzieje, ze nastepne lato bedzie dla nich lepsze :)
Matyldo - nie mialbym nawet jak pomoc - raz - brak rybek - a dwa - one sa na takich klifach, ze aby dostac sie tam trzeba miec liny, szelki i inne takie :(
pamiętam film o misiach. Małe misiątko było długo "podglądane" przez fotografa...umierało i nikt nie pomógł. Można bylo ale dokument był ważniejszy. Porankiem maleńki pluszak został wyciągnięty z pnia przez tego fotografa już bez oddechu i tyle. Może tak juz musi być. Bardzo ładnie tu.
najsmutniejsze jest to, ze w tym roku populacja ptakow morskich na Islandii dochowala sie jedynie kilku potomkow - brak zywnosci w oceanie :( Sam obserwowalem piskleta umierajace z glodu i rodzicow wracajacych z pustymi dziobami :(
On jest cudowny w ślicznym otoczeniu,pozdrawiam
:)
Ja też je uwielbiam :)
Leca do Francji i tam zimuja, tu sie nazywaja podobnie :) Lundi :)
Sie na wygladzie nie znam :) Zwyczajnie je lubie, bardzo :) Sa takie inne :)
Piszesz, że migrują. Dokąd? Myślałem, że cały rok spędzają nad Północnym Atlantykiem. Ja je znam z Norwegii, jako Lunde :-)
Ależ ja w to wierzę, ale wygląd mają mało ambitny ;)
a tu sie nie zgodze, sa bardzo dzielne i sprytne, nurkuja do 60 metrow i cale zycie mieszkaja w jednym "domku" :)
Najbardziej głupawy ptak jakiego widziałem, ale za to wpisuje się w łosiowe klimaty. Świetny kadr i poza modela/modelki :)
Ślicznie mu z tymi blikami
ale swieci...
przystojniaczek
ależ piękne w tym świetle, brawo !!!!
...:) bursztynowa komnata... :)
W pięknym świetle pokazany :)
b.ladnie wyszlo
Rzeczywiście smutny taki, aż się przykro robi...
Smutne oczy ma ten ptak
urocze!
Cudownie:)
zatroskanie absolutne... :{)
Ertu, jaki Ty madry, zawsze wszystko wiesz :)
bardzo mi się podoba :)
Ale światło cudne.
Maskonur :) po islandzku Lundi. Smutny, bo go czeka daleka droga, pelna niebezpieczenstw. Ciekawostka, sa bardzo przywiazane do swoich norek, do tego stopnia, ze w czasie erupcji na Heimaey w 1973 masowo ginely. Uparcie wracaly do gniazd, gdzie wciaz bylo goraco i pelno trujacego gazu.
Jakie słodkie ;)
cudnie :))
nie mogę sie na niego napatrzeć ! co za biutiful fejs ! , troszkę może smutny ale to pewnie dlatego że musi sprzątać.....;-)
jak toto zwie się? maskonur?
Bursztynowo i "rodzinnie" :) Cieplutkie...sliczne...
ladne to ptaszysko