Kątem oka dostrzegam dwa motywy, które lubię: niebieskie grzbiety i boży domek skrzynkowy(nadrzewny zdaje się) a płot mi w oczy włazi...tyle analizy porównawczej względem pochylenia..
:D O! Widzę, że upały dały radę, roztopiły śnieg na Twoim zdjęciu ;)) Fajny pomysł z pokazywaniem tych samych miejsc w różnych porach roku - Pozdrowionko! :))
Normalka po weselu było
Pory roku się zmieniają ,a jednak ,choc pochylony,to jednak trwa
Niektórych sztachet nie ma, musi zabawa była ;)
;-) fajne, pozdrawiam
świetne
b. fajna fotografia
Kątem oka dostrzegam dwa motywy, które lubię: niebieskie grzbiety i boży domek skrzynkowy(nadrzewny zdaje się) a płot mi w oczy włazi...tyle analizy porównawczej względem pochylenia..
tak też ładnie
Taaa - spokojnie . Jak i zimą :P
:-)
Jeśli kadr i ujęcie są dwoma różnymi pojęciami, to w takim razie o kadrze mówiłam :))
Płot jak płot, a przyjaciela ma się raz :D Przył. się do Nat.
leci w lewo ...;) pozdrawiam wprost ...;)
Chylił się płotek zimą, chylił się wiosną, czy stoi, czy też na kupce sztachet mchy rosną? Fajny pomysł.
:D O! Widzę, że upały dały radę, roztopiły śnieg na Twoim zdjęciu ;)) Fajny pomysł z pokazywaniem tych samych miejsc w różnych porach roku - Pozdrowionko! :))
mamutku => no to kadr, czy ujęcie? Bo to dwa różne pojęcia... Ujęcia są te same, kadry odrobinę się różnią. :{)
To nie jest to samo ujęcie - myślę o kadrze...
mamutku => ujęcie jest to samo, pora roku inna... :{)
+ + + + :)))
pory roku się zmieniają a płot niezmiennie "robi swoje" ...wytrzymał ciężar zimowej pierzynki ale czy wytrzyma kolejną...sam się nie podniesie...
Poprzednie ujęcie bardziej mi się podobało.