dworzec ma klimat, tak z zewnątrz jak i po przez urok, stęchłej prlowskie restauracji... oj tam - podrzędnego baru wręcz... ale herbata stamtąd nie raz uratowała mi życie...
Byłem w tej restauracji w środku zimy 2006, przed 5.00 rano, dobijający mróz, wiatr, pochmurno, nastrój fatalny. Czułem się przez moment, jak jeden z bezdomnych, którzy też w niej byli.
jeden z piękniejszych budynków w Polsce, perła brutalizmu
historia , ciekawe jak nowy będzie wyglądaŁ ??
raczej wyburzać będą.... :(
Remontują :( Sentyment mam.
Ładnie poukładana przestrzeń :).
ok
Tak, trafnie ująłeś liściu. Restauracją raczej nazwać nie można ;)
dworzec ma klimat, tak z zewnątrz jak i po przez urok, stęchłej prlowskie restauracji... oj tam - podrzędnego baru wręcz... ale herbata stamtąd nie raz uratowała mi życie...
db®
Byłem w tej restauracji w środku zimy 2006, przed 5.00 rano, dobijający mróz, wiatr, pochmurno, nastrój fatalny. Czułem się przez moment, jak jeden z bezdomnych, którzy też w niej byli.