fotografowałem sobie kwiatki jakieś rozumiecie... (efekt - poprzednie zdjęcie w portfolio:)) i zajęty dopracowywaniem makro-kadru usłyszałem kroki na chodniku... szybkie mocne kroki... potem doszedł mnie słodki szczebiot kobiecego wściekłego głosu... wtedy podniosłem wzrok znad aparatu... i Pani uśmiechnęla się do mnie i przeszła obok (nie zdążyłem)... ale ta CZERWONA sukienka... jezuuuu! :) przeszła na drugą stronę ulicy i weszła w śliczny promień słońca... tak mi ten kadr skojarzył się z filmami o meksyku... :)
bdb®
Fajne.
fotografowałem sobie kwiatki jakieś rozumiecie... (efekt - poprzednie zdjęcie w portfolio:)) i zajęty dopracowywaniem makro-kadru usłyszałem kroki na chodniku... szybkie mocne kroki... potem doszedł mnie słodki szczebiot kobiecego wściekłego głosu... wtedy podniosłem wzrok znad aparatu... i Pani uśmiechnęla się do mnie i przeszła obok (nie zdążyłem)... ale ta CZERWONA sukienka... jezuuuu! :) przeszła na drugą stronę ulicy i weszła w śliczny promień słońca... tak mi ten kadr skojarzył się z filmami o meksyku... :)
dużo fajnych rzeczy na zdjęciu :)
fajnie z tym cieniem...
dzięki :) moje początki "Street-photo" ;P ;)
fajne!
to ta ciemniejsza strona :D
Jedna rozmawia, druga chce bić ;P