ja-nusz >> Ja tam z mostu, w pradzie w kierunku zurawia zlowilem swojego pierwszego, duzego bolenia, na chrabaszcza puszczonego na bardzo dlugiej zylce, na zwyklej wedce,(i bez kolowrotka bo wtedy nie wiedzialem jeszcze ze cos takiego istnieje). A bez pomocy kumpli ktorzy zeszli do wody, nie dalbym rady go wyjac.
:))
ja-nusz >> Ja tam z mostu, w pradzie w kierunku zurawia zlowilem swojego pierwszego, duzego bolenia, na chrabaszcza puszczonego na bardzo dlugiej zylce, na zwyklej wedce,(i bez kolowrotka bo wtedy nie wiedzialem jeszcze ze cos takiego istnieje). A bez pomocy kumpli ktorzy zeszli do wody, nie dalbym rady go wyjac.