Hysky: nie posiadam takiego modela do zrobienia zdjęcia. Chociaż jeśli mam przyjąć ten styl to mogę sfotografować starą pułapkę na myszy - z zaschłymi plamami krwi i zaznaczoną karbami liczbą mysz, które stały się jej ofiarami...
dawno temu, na stacji kotka okociła mi się w szafie, co więcej był to jej pierwszy poród kiedy kotki przeżyły bo odcięła im pępowiny - ja koty lubię!! toleruje ich niezależną naturę ale do diaska!! chciałbym pooglądać tutaj fajne zdjątka i przy okazji się czegoś nauczyć a tu tylko marne kocie fotografie opatrzone sentymentalnymi komentarzami :( po kiego licha!!
tak w ogole to ja za kotami za bardzo nie przepadam, choc musialem sie jednym przez jakis czas zaopiekowac i nawet sie do niego przywiazalem (takie, to nocne opowiesci :-)
miałam takiego czarnulka,ale umarł :( teraz mam pregowanego
niebardzo a oczy okropne.
no widzisz!! :-) proces twórczy się już zaczął !! // no i zawsze możesz użyć kota ;)
Hysky: nie posiadam takiego modela do zrobienia zdjęcia. Chociaż jeśli mam przyjąć ten styl to mogę sfotografować starą pułapkę na myszy - z zaschłymi plamami krwi i zaznaczoną karbami liczbą mysz, które stały się jej ofiarami...
mogą to być zdjęcia w stylu Pana Szrotka :) picture=212321 byleby miały jakiś p o z i o m !!! Pozdrawiam!!
Husky: dobrze, za 2 dni wstawię kolejne zdjęcie liska - psiaka, którego spotkałem podczas wędrówek rowerowych. Pozdr.
dawno temu, na stacji kotka okociła mi się w szafie, co więcej był to jej pierwszy poród kiedy kotki przeżyły bo odcięła im pępowiny - ja koty lubię!! toleruje ich niezależną naturę ale do diaska!! chciałbym pooglądać tutaj fajne zdjątka i przy okazji się czegoś nauczyć a tu tylko marne kocie fotografie opatrzone sentymentalnymi komentarzami :( po kiego licha!!
fotnet: wszedlem na twoje portlofio i widze, ze z tymi kotami tu powazna sprawa.
Dym12: masz serducho....
tak w ogole to ja za kotami za bardzo nie przepadam, choc musialem sie jednym przez jakis czas zaopiekowac i nawet sie do niego przywiazalem (takie, to nocne opowiesci :-)
Dym12. koty jak wiadomo chodzą własnymi drogami, a nas tylko od czasu do czasu tolerują :-)
fotnet: ja tam swoje wiem, z kotami przypadkow nie ma ;-)
mateusz f: omijaj te galerie bo kuracja kosztowna hehehehhe pzdr
też mam uczulenie na koty ;)
Dym12: przypadek..pzdr
ocho, kociarze nadciagaja.
troszkę bym wyplamkował
co to za swiatło na oczach ?, czarnucha potwornie trudno sfocić , Tobie prawie się udało...
ale ześmy się wstrzelili heheheheh pzdr