Ktoś kiedyś (tylko nie pamiętam kto i kiedy) namawiał mnie do zamieszczania innych zdjęć naukowych. Ja się nie zdecyduję już, ale moja Ludeczka chce Wam pokazać swój kawałek badań nad analizą wieku ryb na podstawie mikroskopowych zdjęć otolitów i łusek: 213146 Sorry, że tutaj ale zapraszam!
Mam bardzo niemiłe doświadczenia z komentowaniem jedzenia. Kiedyś w stołówce z kolegami wymienialiśmy się uwagami, dotyczącymi tego, co do jedzenia nam dają, co też te potrawy przypominają. Nie chcąc pozostać w tyle powiedziałem tylko tyle, z czym się mi kojarzy deser, który właśnie teraz je się, a był to bardzo dobry zdrowy budyń śmietankowy. Później było wiele zamętu, bo jeden z kolegów nie wyrobił zakrętu. Od tamtej pory mój miły Panie porzuciłem jedzenia komentowanie.
Ja nie jestem dedektywem! Skąd takie pomysły?! Hihi... dwa razy tylko coś tam sobie przemyślałem.... raz czegoś puszukałem w internecie i już detektyw :)) Ech...
Ja chyba wiem, ale zostawie dla innych rozwiazanie tej zagadki.... Wiem w jakiej branzy robisz, nie wiem dokladnie co, ale to chyba i tak juz duzo? :-)))
aKySZu, nie, nie pracuję w przedszkolu. Sceną tych zdjęć, i wielu z mojej przegródki, jest schronisko górskie (przedstawione zresztą na jednym z obrazków).
Anko, czasem sam jestem jak sześcioletnie dziecko. I to we mgle... ; ggato, zaglądnąłem już wcześniej, jakże mógłbym nie zaglądnąć? Jestem Ci głęboko wdzięczny...
Można przytyć od samego patrzenia:) Siwisie - poeto opiewający kunszt kulinarny: może zerkniesz na moje ostatnie zdjęcie, jest tam dla Ciebie ociupinka poezji, wedle życzenia. Pozdrawiam.
Jeżyny, winogrona, kolorowe galaretki, śmietanka, ciasteczko, czekolada tarta i w polewie, wiórka kokosowe i jeszcze tam coć - to ok 600 kcal. MOGĘ SOBIE NA TO POZWOLIĆ, kiedy jemy?
HaniuB, miło Cię gościć; JackuW, zdaję się, że ten numer jest do NIEGO - mam szukać?; Mieczysławie, te słoiki są po to, żebym mógł wsadzać tam palucha i wyjadać konfitury z jeżyn, no i żebym był potem jeszcze bardziej leniwy. Życzę wszystkim dobrego humoru na łikend!!!
Siwis: Litości plizz... nie tym razem.. ja jestem zmęczony już tym tygodniem a Ty nie dość, że zadasz zagadkę to jeszcze się znęcasz nie udzielając prawidłowej odpowiedzi kiedy ja już "give up". Co to znaczy cvvvxjbnbżbc? Bo gaderypoluki to to nie jest ;)
Zgadza się Saaroo, zgrzybofiksowałem. Może to zaraźliwe? Bo też w tym kierunku kojarzysz... :-))) Nie ja przygotowywałem te smakołyki. Ale konfitury być może ja smażyłem. Z jerzyn...
Ha, Druidzie, w tym samym miejscu stały białe myszy (Ty powinieneś zauważyć :-)). Cóz, takie są przepisy sanitarne przy żywieniu zbiorowym. To nie jest kuchnia w mieszkaniu.
siwisie jesli to reporterka to oki, moga byc sloiczki, a ze w nich konfitura sie znajduje to tego nie widac;)) ... ostatnio, jak mowisz, zgrzybofiksowales to dlatego ja takie wnioski wyciagam ;))) a powiedz czy ty sam przygotowales te smakolyki dla dzieci?
Pierwsze skojarzenie oczywiście erotyczne, potem slinotok. Potem dopiero dotarło do mnie, że to jakieś strasznie dziwne barowe tło - niemal jak w sklepie masarskim.. i w tym momencie przestałem rozumieć :)
Saaroo, to nie kompozycja, to reporterka prawie że... Słoiczki sobie stały, bo im w kuchni stać przystoi. Z tego co widzę, to raczej są z konfiturami, mniam, smakowo jak najbardziej pasują. Pozdrowionka.
Wiajcie. Póki co, to ostatnie z "jedzeniowej" serii. Przymróżcie więc oko na koniec roku. Czas wesołości niech to będzie, inaczej smucić się nam przyjdzie z powodu tak szybko upływającego czasu. :-)))
Tak jest, od "małego";-)))
A co - niech się dzieci uczą od małego... >:)
same pysznosci;-))
ale masz świetnie wieloznaczne kadry ... i to jest piękne :-))))))))) Pozdrawiam( a tę fotę juz dawno zauważułam)
O nie..... fuj...... już mi niedobrze :-))) dzieciaki są niesamowite ;-) do kompletu powinno być: kubełek chips'ów i wiaderko oranżady ;-)
Ślinka mi strużką popłynęła :P
oujezu - ile kalorii....
no i smaku mi narobiłeś:))
Hehehehe, rozbawialem sie do lez! Masz talent do zastawania rzeczy wspaniaych. Wspanialych wizualnie, humorystycznie, kompozycjnie...
Tow przedszkolu?... czy mi się przYwidziało? ;) {osobiście wolę krem sułtański]
to jak z zagranicznego filmu....patrz nie dotykaj...dobre,ale czy warte ?
Adachu, może do przedstawiania fotografii, bo wykonywane były przed wieloma laty... Pozdrawiam wszystkich moich Miłych Gości.
Hmm..., Siwis, masz ostatnio bardzo "konsumpcyjne" podejście do fotografowania ;) Pozdrawiam.
Ale dużo wszystkiego... Tylko ' o dwa słoiki za daleko'... lol Swoją drogą, ciekawe desery ktoś komponuje... :-)
w sumie najbardziej lubie orzechy i winne grona - mniam - jak ja to lubie!! ;-P smaczne
nie mogę na to patrzeć... ja to chcę zjeśc :P
Ktoś kiedyś (tylko nie pamiętam kto i kiedy) namawiał mnie do zamieszczania innych zdjęć naukowych. Ja się nie zdecyduję już, ale moja Ludeczka chce Wam pokazać swój kawałek badań nad analizą wieku ryb na podstawie mikroskopowych zdjęć otolitów i łusek: 213146 Sorry, że tutaj ale zapraszam!
O matko kochana! Gdzie to dają takie desery! pozdrawiam
dobrze, że zjadłem kanapki przed chwilą, przynajmniej nie oślinię monitora :)
Mam bardzo niemiłe doświadczenia z komentowaniem jedzenia. Kiedyś w stołówce z kolegami wymienialiśmy się uwagami, dotyczącymi tego, co do jedzenia nam dają, co też te potrawy przypominają. Nie chcąc pozostać w tyle powiedziałem tylko tyle, z czym się mi kojarzy deser, który właśnie teraz je się, a był to bardzo dobry zdrowy budyń śmietankowy. Później było wiele zamętu, bo jeden z kolegów nie wyrobił zakrętu. Od tamtej pory mój miły Panie porzuciłem jedzenia komentowanie.
Ja nie jestem dedektywem! Skąd takie pomysły?! Hihi... dwa razy tylko coś tam sobie przemyślałem.... raz czegoś puszukałem w internecie i już detektyw :)) Ech...
I słusznie, kto zgadnie, niech zachowa dla siebie. Tak wolę.
Ja chyba wiem, ale zostawie dla innych rozwiazanie tej zagadki.... Wiem w jakiej branzy robisz, nie wiem dokladnie co, ale to chyba i tak juz duzo? :-)))
katulo, nie wiem czy powinnaś, ale zapewne mogła byś... Jenak naczelnym detektywem jest Druid.
Siwis, no to gdzie, czy ja tez powinnam wiedziec? :-) serdecznosci
Druidzie: nie. Ale taki detektyw, jak Ty, powinien już wiedzieć gdzie pracuję. :-)))
jesteś okrutny takie fotki kiedy do obiadu jeszcze szmat czasu a i pracy siedzieć trzeba i znikąd jedzenia. mniam mniam pozdrawiam :))))
a ja mam wlasnie szesc lat ....:))
:D mniamniuśne...
Czyli pracujesz w schronisku górskim: tak?
aKySZu, nie, nie pracuję w przedszkolu. Sceną tych zdjęć, i wielu z mojej przegródki, jest schronisko górskie (przedstawione zresztą na jednym z obrazków).
siwis => pracujesz w przedszkolu ????????????
jak byś coś chciał dla starszych to zapraszam .
No, to chyba jednak pójdę na śniadanie, bo zapachniało z ekranu.:)
pyszności :)
zanim poliżesz monitor umyj domestosem!
Wole myszy, slodyczy nie lubie:-))) ale usmialam sie setnie....a przeciez ja sie na Ciebie dasam, to co ja tu robie:-)))))
mniam mniam mniam :))))
A_R_matorze, współczuję serdecznie i trzymam za słowo... ; Panie Jankowski - a gdzie rym? Taki komentarz od Ciebie się nie liczy!!
Takie erotyczne desery podają sześciolatkom.?
mnie nie wolno takich deserów jadać - zajrzę jak juz skonsumujecie :)))
Anko, czasem sam jestem jak sześcioletnie dziecko. I to we mgle... ; ggato, zaglądnąłem już wcześniej, jakże mógłbym nie zaglądnąć? Jestem Ci głęboko wdzięczny...
Można przytyć od samego patrzenia:) Siwisie - poeto opiewający kunszt kulinarny: może zerkniesz na moje ostatnie zdjęcie, jest tam dla Ciebie ociupinka poezji, wedle życzenia. Pozdrawiam.
jeżyny lubię, ale bez dodatków :), czy masz dziecko sześcioletnie ? :)
Deserek po myszach. Smacznego. Pozdrawiam.
Jeżyny, winogrona, kolorowe galaretki, śmietanka, ciasteczko, czekolada tarta i w polewie, wiórka kokosowe i jeszcze tam coć - to ok 600 kcal. MOGĘ SOBIE NA TO POZWOLIĆ, kiedy jemy?
HaniuB, miło Cię gościć; JackuW, zdaję się, że ten numer jest do NIEGO - mam szukać?; Mieczysławie, te słoiki są po to, żebym mógł wsadzać tam palucha i wyjadać konfitury z jeżyn, no i żebym był potem jeszcze bardziej leniwy. Życzę wszystkim dobrego humoru na łikend!!!
No rzeczywiście, byłbym jeszcze bardziej leniwy, mając takie smakołyki (na żywo) przed sobą :( A te słoiki z tyłu to po co?
Siwis: Litości plizz... nie tym razem.. ja jestem zmęczony już tym tygodniem a Ty nie dość, że zadasz zagadkę to jeszcze się znęcasz nie udzielając prawidłowej odpowiedzi kiedy ja już "give up". Co to znaczy cvvvxjbnbżbc? Bo gaderypoluki to to nie jest ;)
khm khm.. zauważyłem, tylko o ile garmażeryjne myszy pasowały mi w takiej scenerii, to lody już nie - ot co :)
haha zapewne zarazliwe ;))
Siwis - kto jest autorem kompozycji tego deseru? I może masz jej numer telefonu? :P
Oczywiście z jeŻyn!!
O, nie widziałam,poprzedniego komentarza do Piotra.:))
Zgadza się Saaroo, zgrzybofiksowałem. Może to zaraźliwe? Bo też w tym kierunku kojarzysz... :-))) Nie ja przygotowywałem te smakołyki. Ale konfitury być może ja smażyłem. Z jerzyn...
Właśmie ,sam to robiłeś ,i te myszki wtedy też? Pozdr
Ha, Druidzie, w tym samym miejscu stały białe myszy (Ty powinieneś zauważyć :-)). Cóz, takie są przepisy sanitarne przy żywieniu zbiorowym. To nie jest kuchnia w mieszkaniu.
siwisie jesli to reporterka to oki, moga byc sloiczki, a ze w nich konfitura sie znajduje to tego nie widac;)) ... ostatnio, jak mowisz, zgrzybofiksowales to dlatego ja takie wnioski wyciagam ;))) a powiedz czy ty sam przygotowales te smakolyki dla dzieci?
Pierwsze skojarzenie oczywiście erotyczne, potem slinotok. Potem dopiero dotarło do mnie, że to jakieś strasznie dziwne barowe tło - niemal jak w sklepie masarskim.. i w tym momencie przestałem rozumieć :)
Saaroo, to nie kompozycja, to reporterka prawie że... Słoiczki sobie stały, bo im w kuchni stać przystoi. Z tego co widzę, to raczej są z konfiturami, mniam, smakowo jak najbardziej pasują. Pozdrowionka.
Wiajcie. Póki co, to ostatnie z "jedzeniowej" serii. Przymróżcie więc oko na koniec roku. Czas wesołości niech to będzie, inaczej smucić się nam przyjdzie z powodu tak szybko upływającego czasu. :-)))
a w tych sloiczkach z tylu sa grzybki marynowane?? nie pasuja do tej kompozycji, ani smakowo ani wizualnie ;))
zle mi sie kojarzy... :|
Dobra to na sylwestra, a na wigilię już nic nie masz:)))Pozdrawiam
no szesciolatki to z reguly dziewice.
tak to widze!- a dookola same glodne dziewice!!!
eeee.... rozumiem, ze sie to ma kojarzyc ;)
jedynie gorna czesc. zaobserwowalam ciekawe mysli podczas powolnego otwierania sie zdjecia ;> ogolnie raczej mnie sie NIE. bez sensu jak sądze.