Idąc latem do cerkwi w Łopience, po drodze mijałam smolarza. Ten Pan, zmęczony pracą, wybrudzony, miał w wielkich, błyszczących oczach taką nieopisaną radość. Pokazał mi wnętrze pieca, porozmawiał, pozwolił zrobić sobie zdjęcie. Znalazł dla mnie chwilę pomimo ciężkiej pracy. Dla mnie - typowego turysty w aparatem, jednego z tysiąca chodzących tamtędy codziennie...
+
Idąc latem do cerkwi w Łopience, po drodze mijałam smolarza. Ten Pan, zmęczony pracą, wybrudzony, miał w wielkich, błyszczących oczach taką nieopisaną radość. Pokazał mi wnętrze pieca, porozmawiał, pozwolił zrobić sobie zdjęcie. Znalazł dla mnie chwilę pomimo ciężkiej pracy. Dla mnie - typowego turysty w aparatem, jednego z tysiąca chodzących tamtędy codziennie...
Mam wrażenie że dym zasiarczony ;) A tak poważnie to po co ten filtr od góry
bdb dokument..../
db®