Dobrze prawisz Ascalithion, przecież się zgadzamy (tylko jeden coś tam trochę "pierdzieli"), dobry wykład, dokładnie tak jak mówisz :) Ja też jeszcze raz zaglądam do tej pracy, na prawdę chce się popatrzeć
Ludzie, zanim zaczniecie pierdzielić o fioletowych włosach, kompresji itd. sprawdźcie, czy taka a nie inna realizacja fotografii nie jest celowa, zamierzona i stanowi istotną część zamysłu autora, a nie wadę. Tak to już jest, że części fotografujących nie wystarcza wierne odwzorowywanie rzeczywistości, zgodne z kanonami tego, co uznaje się za poprawną fotografię. Mówiąc inaczej - autorzy są wierni swojej wizji rzeczywistości. Ważne, by taki a nie inny efekt końcowy był dziełem przemyślanych działań, które służą osiągnięciu konkretnego celu, a nie efektem przypadku, zwanego czasem dorabianiem ideologii do spartolonego zdjęcia. Najprostszym sposobem sprawdzenia jest zwykle rzucenie okiem na inne prace autora. W znakomitej większości przypadków można łatwo rozstrzygnąć, czy efekt, który oglądamy to błędy czy zamierzone działanie. I w tym przypadku łatwo byście zauważyli, że w myśl Waszych krytyk autor notorycznie "ma problem" z ostrością, kompresja i balansem kolorów.;):P Dla Was to problem, dla mnie styl. I to styl, który mi się bardzo podoba. hop do ulubionych.
Aaaa... uniosłem się, bo mi ciśnienie skacze jak czytam takie komentarze jak dwa pierwsze poniżej...
Dobrze prawisz Ascalithion, przecież się zgadzamy (tylko jeden coś tam trochę "pierdzieli"), dobry wykład, dokładnie tak jak mówisz :) Ja też jeszcze raz zaglądam do tej pracy, na prawdę chce się popatrzeć
Ludzie, zanim zaczniecie pierdzielić o fioletowych włosach, kompresji itd. sprawdźcie, czy taka a nie inna realizacja fotografii nie jest celowa, zamierzona i stanowi istotną część zamysłu autora, a nie wadę. Tak to już jest, że części fotografujących nie wystarcza wierne odwzorowywanie rzeczywistości, zgodne z kanonami tego, co uznaje się za poprawną fotografię. Mówiąc inaczej - autorzy są wierni swojej wizji rzeczywistości. Ważne, by taki a nie inny efekt końcowy był dziełem przemyślanych działań, które służą osiągnięciu konkretnego celu, a nie efektem przypadku, zwanego czasem dorabianiem ideologii do spartolonego zdjęcia. Najprostszym sposobem sprawdzenia jest zwykle rzucenie okiem na inne prace autora. W znakomitej większości przypadków można łatwo rozstrzygnąć, czy efekt, który oglądamy to błędy czy zamierzone działanie. I w tym przypadku łatwo byście zauważyli, że w myśl Waszych krytyk autor notorycznie "ma problem" z ostrością, kompresja i balansem kolorów.;):P Dla Was to problem, dla mnie styl. I to styl, który mi się bardzo podoba. hop do ulubionych.
może i ostrość na kwiatkach może i kompresja ale dla mnie zarąbista fotografia
Efekt impresjonizmu niema ośiągnięty ale jeszcze duże pole do popisu do róznych eksperymentów obróbkowych
Myślę sobie że ok i wcale nie chodzi tu o tą pannę :)
piękne... szkoda, że kompresja zniszczyła twarz :(