Ja chcę znowu na wschód słońca w Orłowie! Znowu wyjechać sobie w środku nocy, dojechać bliżej poranka i o wschodzie napić się kawy w Orłowie! Marzę o tym!
No i zostawić Was na chwilę samą siostro Neczek, to zamętu narobicie, geodetów ducha winnych zamieszacie, a przecież miało być miło, lekko i przyjemnie. Chyba nadzorcę niewolników na Was napuszczę, ale to za trzy dni, jak mnie z limitów wypuszczą ;)...
Obrazku, w zdaniu pierwszym "Słodycz, słodyczy zapowiedzią..." - nakrzyczałeś na mnie jakże miękko i ciepło wprost od serca, że oh ; w zdaniu drugim onieśmieliłeś. Nuu, Ty to masz kurna tupet.
Obrazku, matematyka to cudna poezja owszem, ino tylko mamy do czynienia tu raczej z niedospanym geodetą , więc jak go lubię tak mu dosalam, żeby smaku nabrał aż do kości, bo człek to utalentowany w rzemiośle, a i ceniący poezję, i jodem zacnie pachnący. A tera z innej beczki Obrazku. Ja lubię krytykować, bo to zajęcie absolutnie bezskuteczne ;) i nie broń mi, a nie bądź mym cenzorem. :)
Podoba mi się. Spokojne foto... Patrząc na te zdjęcia kusi mnie powrót do analoga, ale jak już, to na sprzęt do panoram jak Noblex 135U, czy Hasselblad XPan, lecz cena i i łatwa dostepnośc tych zabawek szybko sprowadza mnie na ziemię :) Pozdrawiam.
eh, znowu to grzeczne i przewidywalne a także wycyzelowane od ekierki, że aż nóż siew kieszeni zamyka i nie ma się do czego urzepić (znałeś takie słowo?), prócz tego jedynego że jest kolejnym portretem osobowości autora :D
bardzo ładne :) A tak w ogóle to baaaardzo dawno do Ciebie nie zaglądałem
piękne
dziesięć ; )
ładne
ze statywem i auto. Koniecznie;), bo wtedy wychodzi jak i tu - ladnie.
chyba wole Twoje bezludne kadry, no i te kolory, bardzo lubię:)
Zibi, no staram się, ale wiesz jak jest, aparat stary, ciężki, ja też stary, AF niedomaga, filmy drogie... to już nie te lata ;)))...
Prawie jak The Professor, ale pracuj, pracuj, może będą z Ciebie jeszcze ludzie.
ładnie
Ładny obrazek
ciekawe, ciekawe
kolorami mi gra w fajnym kadrze, no i wschód .. no i Kijew ..
śliczne...
Okrasą dla klasycznego kadru jest czerwony pasek na horyzoncie i zielone punkty na pierwszym planie :)
bo nie może się znudzić :)) kwadrat w kolorze to u Ciebie rzadkość ;)
fajne
Ja chcę znowu na wschód słońca w Orłowie! Znowu wyjechać sobie w środku nocy, dojechać bliżej poranka i o wschodzie napić się kawy w Orłowie! Marzę o tym!
Nawet już nie pytam, bo jestem na 110% pewny, że to jest z "tego" poranka! Mi też nigdy się nie znudzi! Połówkę w ręce trzymałeś?
Widok cudowny! Pozdrawiam
No i zostawić Was na chwilę samą siostro Neczek, to zamętu narobicie, geodetów ducha winnych zamieszacie, a przecież miało być miło, lekko i przyjemnie. Chyba nadzorcę niewolników na Was napuszczę, ale to za trzy dni, jak mnie z limitów wypuszczą ;)...
ładny dzień :)
Obrazku, w zdaniu pierwszym "Słodycz, słodyczy zapowiedzią..." - nakrzyczałeś na mnie jakże miękko i ciepło wprost od serca, że oh ; w zdaniu drugim onieśmieliłeś. Nuu, Ty to masz kurna tupet.
Dobre, nieprzesłodzone, oglądam z przyjemnością.
"Jak dobrze wstać skoro świt?" ;-). p-m.
Słodycz, słodyczy zapowiedzią mazurka niedzielnego pieśnią słowa Twe Neczku są! Wezwanie me, apel tylko uchyleniem drzwi próbą nieśmiałą w zamiarze płochym...
Malczer [2010-03-30 17:08:07] ostatnio jak byłam nad morzem wstałam parę razy, ale nie było widać, bo chmury zasłaniały :)
podoba sie kompozycja
Obrazku, matematyka to cudna poezja owszem, ino tylko mamy do czynienia tu raczej z niedospanym geodetą , więc jak go lubię tak mu dosalam, żeby smaku nabrał aż do kości, bo człek to utalentowany w rzemiośle, a i ceniący poezję, i jodem zacnie pachnący. A tera z innej beczki Obrazku. Ja lubię krytykować, bo to zajęcie absolutnie bezskuteczne ;) i nie broń mi, a nie bądź mym cenzorem. :)
Podoba mi się. Spokojne foto... Patrząc na te zdjęcia kusi mnie powrót do analoga, ale jak już, to na sprzęt do panoram jak Noblex 135U, czy Hasselblad XPan, lecz cena i i łatwa dostepnośc tych zabawek szybko sprowadza mnie na ziemię :) Pozdrawiam.
kochaNeczku - ne krytykuj - oprócz naćpanych poetów to społecenstwo ma swoich romantycznych matematyków... ;)
Wszak prawdziwi tfardziele nocą nie zalegają pokotem ale trwają nasza mać na straży łypiąc ku wschodowi. Twardziel z Ciebie Siostro.
Usiąść, odpocząć i czerpać siłę z przestrzeni...
A tak poważnie, to wschód. Jak to mówią, zachód jest dla mięczaków, a wschód jest dla prawdziwych twardzieli bo trzeba wstać w nocy :D
No to się doigrałem, hihihi ;)))...
(urzepiłem się Siostro) :D :D
No własnie nudna kompozycja Wielki Alshainie, potocznie nazywana łatwizną, a w kręgach dekabrystów zieewem.
dobra kompozycja :)
(no i skomentowałem Ci foteczkę ;p) ;)
ale barwy przepływają całkiem smacznie.
eh, znowu to grzeczne i przewidywalne a także wycyzelowane od ekierki, że aż nóż siew kieszeni zamyka i nie ma się do czego urzepić (znałeś takie słowo?), prócz tego jedynego że jest kolejnym portretem osobowości autora :D
:)
też kocham zachody słońca nad morzem...jak jestem zawsze biegnę :)
elegancko
zazdroszczę tych zachodów słońca
fajny zielony glut :D
super ;-)