Jakże miło mi to słyszeć, dziękuję. Lubię do Ciebie zaglądać, bo dzięki Twoim zdjęciom poznaję inny świat. Rynek w czwartki - dla mnie nowość, bo u nas rynki działają codziennie. Tylko traktory nie jeżdżą :)
Nie, Mamutku. To był właśnie zwykły zwyczajny bielski czwartek - dzień tygodnia, w którym liczba osób w mieście w widocznym stopniu wzrasta, ponieważ w czwartki mamy rynek. Czwartek poznaję zaraz po wyjściu z domu, gdyż mijam sporo starszych osób, natomiast do mych uszu dobiega odgłos pędzących traktorów. Tak z innej beczki - złapałem się na tym, że czasem zdjęcia wrzucam "pod Ciebie", ponieważ Ty jedna z użytkowników plf w miarę regularnie oglądasz zdjęcia wrzucone do folio, a nie na galerię.. Niemały jest to dla mnie zaszczyt..
u nas też rynek działa codziennie, ale w czwartki nadzwyczaj prężnie..
dobra fotografia...
Jakże miło mi to słyszeć, dziękuję. Lubię do Ciebie zaglądać, bo dzięki Twoim zdjęciom poznaję inny świat. Rynek w czwartki - dla mnie nowość, bo u nas rynki działają codziennie. Tylko traktory nie jeżdżą :)
i ja zagladam i ja i ja:)
miło..:)
:) ja też zaglądam, czasem
Nie, Mamutku. To był właśnie zwykły zwyczajny bielski czwartek - dzień tygodnia, w którym liczba osób w mieście w widocznym stopniu wzrasta, ponieważ w czwartki mamy rynek. Czwartek poznaję zaraz po wyjściu z domu, gdyż mijam sporo starszych osób, natomiast do mych uszu dobiega odgłos pędzących traktorów. Tak z innej beczki - złapałem się na tym, że czasem zdjęcia wrzucam "pod Ciebie", ponieważ Ty jedna z użytkowników plf w miarę regularnie oglądasz zdjęcia wrzucone do folio, a nie na galerię.. Niemały jest to dla mnie zaszczyt..
Dobre foto. Z opisu wnioskuję, że to był jakiś ważny dzień...