Opis zdjęcia
Ostatnie zdjęcie z mostu lisewskiego w Tczewie. Obróbka stylizowana na starą fotografię , z sentymentu oraz...podyktowana nie najlepszym światłem. Niemniej jednak jak się jest raz na kilka lat przejazdem na dosłownie kilkanaście minut w jakimś miejscu - światło nie zawsze da się trafić. Przepalenia celowe , w portfolio mam kilka ujęć bez przepaleń. Zdjęcie raczej do albumu , choć nie ukrywam - mam nadzieję , że jest to przyzwoity album :) Jeśli nie , trudno - za parę lat może będę tam znowu i powtórzę. Pozdrawiam.
+++
fajne..
fajny opis. sam jesteś świadom jakie to foto jest ale przy tej okazji niesie emocje, może nie za duże ale jednak niesie. pozdrawiam serdecznie.
a najlepszego! :)
Świetne te linki , faktycznie dużo dobrej starej fotografii , z przyjemnością obejrzę. Swoją drogą po naszej rozmowie "pogooglam" trochę na temat holgi i zrewiduje moje stereotypy na temat starej fotografii . Dzięki za komentarz !
Fenderze.. nie nie - fotki z holgi też nie mają nic wspólnego ze starą fotografią :) Przy całym swoim uroku holgowym (którego akurat ja nie doceniam). Zerknij u mnie w p-folio są linki do fantastycznych archiwalnych zbiorów fotograficznych (Szwecja, USA, Australia) - w kilkunastu tysiącach fot - NIE MA ani JEDNEJ foty z winietą, czy innym pogibanym obrazem - po prostu takie rzeczy traktowano jako knoty i wyrzucano - nikt tego nie archiwizował. robota miała być wykonana dobrze a nie byle jak :)) Nie chcę deprecjonować Twojego zauroczenia holgą ani nikomu odmawiać zabawy z tym sprzętem - ale ciężko skojarzyć holgo-fotografię ze starą fotografią, po prostu :)
Hobbes , ot widzisz , pewne moje utarte stereotypy :-) Ale bardzo fajny link podałeś , dzięki ! W sumie może nieprecyzyjnie sformułowałem "starą fotografię" Tak na prawdę przy obrabianiu tego zdjęcia przypomniał mi się klimat holgi , który jest absolutnie nie do podrobienia cyfrowo , przynajmniej tak mi się zdaje. Dodałem więc cyfrową holgową winietę oraz zrobiłem prześwietlony środek. Nie byłem jednak w stanie zrobić tego holgowego rozmycia po bokach. W efekcie końcowym w niczym to nie przypomina prawdziwej holgi , użyłem więc skrótu myślowego o stylizacji na starą fotografię. Chyba w końcu kupię holgę i przestanę obrabiać cyfrowo - będę miał wówczas prawdziwą analogową obróbkę. Samą winietę i to "rozświetlenie" dodałem w celu zwrócenia uwagi widza na most.
fender - www.shorpy.com -- znajdz mi tam choć jedną starą fotografię (jest mnostwo z 1880-1950 na przyklad) z winietą!! :) Skąd się wziął pomysł, ze jak winieta to stara fotografia? ;)))
Mnie się bardzo podoba... :))
+