Wyblurowałaś prawie całość. Nie lepiej użyć naturalnej głębi ostrości? Przy okazji próbuj lepiej kadrować, ponieważ w tym wypadku zwracają uwagę na zdjęciu obiekty, które "znieostrzyłaś". Całość zabiegu zdaje się tracić sens. Jest coś takiego jak mocny punkt kadru. Patrząc w ten sposób jak powyżej można odnieść wrażenie, że główny punkt, na który chciałaś zwrócić uwagę widnieje zbyt wysoko w stosunku do reszty tego, co widać, a widać dość dużo, tylko w mało kontrolowany sposób ujęty. W dodatku cały czas podpis (do tego na zwinietowaniu), który tylko umniejsza wartość zdjęcia.
Wyblurowałaś prawie całość. Nie lepiej użyć naturalnej głębi ostrości? Przy okazji próbuj lepiej kadrować, ponieważ w tym wypadku zwracają uwagę na zdjęciu obiekty, które "znieostrzyłaś". Całość zabiegu zdaje się tracić sens. Jest coś takiego jak mocny punkt kadru. Patrząc w ten sposób jak powyżej można odnieść wrażenie, że główny punkt, na który chciałaś zwrócić uwagę widnieje zbyt wysoko w stosunku do reszty tego, co widać, a widać dość dużo, tylko w mało kontrolowany sposób ujęty. W dodatku cały czas podpis (do tego na zwinietowaniu), który tylko umniejsza wartość zdjęcia.
Niee